Były wicemarszałek wyszedł z aresztu. Jest podejrzany o korupcję

 Bartłomiej Sabat
Zarzuty korupcyjne dla wicemarszałka województwa śląskiego Bartłomieja Sabata z Koalicji Obywatelskiej
Źródło: Jan Błaszkowski/Fakty TVN

Samorządowiec, urzędnik i polityk PO Bartłomiej Sabat spędził za kratami ponad pół roku. Prokuratura zarzuca mu, że przyjmował łapówki za obowiązki, które powinien wykonywać jako wicemarszałek województwa, a wcześniej wiceprezydent miasta. Prokuratura zamieniła areszt na poręczenie majątkowe, zakaz opuszczenia kraju i kontaktowania się z innymi osobami, związanymi ze śledztwem.

Prokuratura Krajowa uchyliła w piątek areszt podejrzanemu o korupcję byłemu wicemarszałkowi województwa śląskiego i byłemu wiceprezydentowi Częstochowy Bartłomiejowi Sabatowi. Zastosowano wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze – poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.

400 złotych poręczenia majątkowego

Bartłomiej Sabat spędził w areszcie kilka miesięcy. CBA zatrzymało go 23 października 2024 r. Jest podejrzany o m.in. przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych oraz o uzależnianie wykonania czynności służbowych od uzyskania takich korzyści. Śledztwo prowadzi śląski wydział Prokuratury Krajowej.

Prokurator Nowak poinformował, że uchylając podejrzanemu tymczasowe aresztowanie, prokurator ze śląskiego wydziału PK zastosował wobec niego środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym – poręczenie majątkowe w wysokości 400 tysięcy złotych, dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.

- Decyzja została podjęta z uwagi na ustanie przesłanek uzasadniających stosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego. Jednocześnie śledztwo potwierdziło istnienie ogólnej przesłanki w postaci dużego prawdopodobieństwa popełnienia przez Bartłomieja S. zarzucanych mu czynów, co uzasadnia stosowanie środków zapobiegawczych - dodał rzecznik.

Zarzuty dla byłego wicemarszałka

Sabatowi przedstawiono pięć zarzutów korupcyjnych i prania brudnych pieniędzy. Dotyczą zarówno pełnionej przez niego funkcji wicemarszałka, jak i okresu, gdy był wiceprezydentem Częstochowy. W śledztwie jest w sumie osiem osób podejrzanych, którym ogłoszono zarzuty korupcyjne, w tym udzielenia Sabatowi korzyści w zamian za przychylność w prowadzonych postępowaniach administracyjnych. W tym gronie są m.in. przedsiębiorcy i rektor Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie Janusz K., który na mocy decyzji prokuratury został zawieszony w pełnieniu tej funkcji.

Po zatrzymaniu i aresztowaniu Sabat zrezygnował z funkcji wicemarszałka. Na jego miejsce sejmik wybrał Leszka Pietraszka. Sabat po zatrzymaniu został zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej. Pełnił funkcję wiceprzewodniczącego częstochowskich struktur tej partii, a także członka zarządu regionu śląskiego. W ostatnich wyborach samorządowych dostał się do śląskiego sejmiku z listy KO i wszedł do nowego zarządu popieranego przez KO, Trzecią Drogę i Lewicę. Wcześniej był radnym i wiceprzewodniczącym Rady Miasta Częstochowy, a także wiceprezydentem tego miasta.

Według listopadowego komunikatu CBA Sabat co najmniej kilka razy przyjął korzyści majątkowe i osobiste w związku z pełnionymi funkcjami. Funkcjonariusze, którzy zabezpieczyli dokumentację należącą do kilku podmiotów gospodarczych z rejonu Częstochowy i Katowic, a także do Urzędu Miasta Częstochowy i ze Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego, przypomnieli, że osoby, które dały się uwikłać w proceder korupcyjny i wręczyły korzyść majątkową, mają możliwość skorzystania z tzw. klauzuli niekaralności, jeśli same powiadomią o tym organy ścigania.

Czytaj także: