Film Karola Nawrockiego oburzył mieszkańców. "To przykre, że się z nami nie spotkał"

Kadr z filmu Karola Nawrockiego z Kłodzka
Film Karola Nawrockiego oburzył mieszkańców Kłodzka
Źródło: Karol Nawrocki

Karol Nawrocki opublikował w mediach społecznościowych filmik, w którym straszył ujęciami ze zrujnowanego po powodzi Kłodzka. - Zobaczcie sami, jak będzie wyglądała realizacja ich obietnic - powiedział. Nagranie oburzyło mieszkańców miasta. - To bzdura, otrzymujemy ogromną pomoc - zareagował na wpis jeden z nich.

Karol Nawrocki nagrał film, stojąc na tle zniszczonej powodzią ulicy w Kłodzku, mówiąc, "to tutaj w tym miejscu Donald Tusk obiecał odbudowę po powodzi". - Zobaczcie sami, jak będzie wyglądała realizacja ich obietnic, jak domkną system - powiedział kandydat na prezydenta Prawa i Sprawiedliwości.

W tym czasie na filmiku widać nieukończone prace, zrujnowane budynki i góry śmieci budowlanych.

"To przykre, że się z nami nie spotkał"

Na słowa Karola Nawrockiego zareagował na Facebooku jeden z mieszkańców Kłodzka.

- Mówienie o tym, że premier Donald Tusk z prezydentem Rafałem Trzaskowskim doprowadzą do ruiny i będzie tak, jak na tej ulicy - bo te budynki oczywiście nie wyglądają pięknie, ponieważ są zniszczone przez powódź, ulica zostanie wyłączona z użytkowania, a nam mieszkańcom zostaną z tego tytułu wypłacone odszkodowania lub przekazane nowe mieszkania - to jest po prostu bzdura. Ta pomoc, którą otrzymujemy, jest przekazywana w bardzo ogromnej ilości, rząd się z nami kontaktuje, rząd z nami rozmawia i to nie jest tak, że jesteśmy zostawieni na pastwę losu - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Michał Majewski, mieszkaniec ulicy Chełmońskiego w Kłodzku.

Michał Majewski żałuje, że kandydat PiS na prezydenta nie spotkał się z mieszkańcami.

- To przykre, że Karol Nawrocki nie spotkał się z nami, wystarczyło nam dać znać i chętnie byśmy porozmawiali i wyjaśnili panu Nawrockiemu, jaką pomoc już otrzymaliśmy, jaka pomoc będzie - dodaje pan Michał.

grzegorz
Michał Majewski, mieszkaniec Kłodzka o słowach Karola Nawrockiego
Źródło: TVN24

Odbudowa potrwa 5-6 lat

Miasto Kłodzko po wrześniowej powodzi straty oszacowało na prawie 175 mln złotych. Miasto dostało środki na przewrócenie infrastruktury sanitarnej i doprowadzenie do funkcjonalności systemów kanalizacji, wodociągów, które ucierpiały podczas powodzi, a szczególnie oczyszczalnia ścieków. Zabezpieczone zostały koryta rzek i wysuszone budynki, które ucierpiały w trakcie powodzi. Dodatkowo Kłodzko otrzymało środki na odbudowę kładki przez rzekę Nysę Kłodzką, odbudowę mostu, remonty ulic. Mieszkańcy otrzymali tymczasowe lokale, a miasto wybudowało siedem domków, po dwa mieszkania w każdym na potrzeby powodzian.

- Łącznie na ten moment z budżetu państwa, czyli od tego rządu, otrzymaliśmy 66 mln 827 tysięcy złotych. Oczywiście cała pomoc rządu nie pokrywa w pełni tych strat, które ponieśliśmy, ale my nie jesteśmy w stanie wcześniej tego skonsumować. Odbudowa będzie trwała przez okres 5-6 lat i w następnych latach będziemy te pieniądze otrzymywać - przekazał Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. 

- Ulica Chełmońskiego, przy której był kandydat na prezydenta - pan Nawrocki - zgodnie z planami Wód Polskich będzie podlegała dobrowolnemu wykupowi. Ustawa powodziowa 3.0, która idzie do podpisu prezydenta, da możliwość Wodom Polskim odkupu dobrowolnego nieruchomości, które leżą na terenach potrzebnych Wodom Polskim do tego, aby zabezpieczyć okolice rzeki i również samą wodę. Tutaj ta ulica Chełmońskiego wygląda tak, jak wygląda, bo czekamy na wejście w życie ustawy, mam nadzieję, że obecny jeszcze prezydent ją podpisze - wyjaśnia burmistrz.

Czytaj także: