Podczas ostatnich zamieszek w Kazachstanie zginęły 164 osoby - poinformował kanał telewizyjny Chabar. Telewizja powołała się na dane kazachskiego ministerstwa zdrowia. Ponadto 719 osób przebywa w szpitalach, a 130 osadzono w aresztach.
Według resortu zdrowia od początku zamieszek, które wybuchły 2 stycznia, 103 osoby zginęły w mieście Ałmaty, 21 osób w regionie Kyzyłorda, 10 osób w obwodzie żambylskim, osiem osób w rejonie Ałmaty. Łącznie, jak podała telewizja Chabar 24, powołując się na dane ministerstwa, zginęły 164 osoby.
Dzieci wśród ofiar śmiertelnych
Wśród ofiar śmiertelnych jest trójka dzieci - dwaj chłopcy w wieku 11 i 15 lat oraz 4-letnia dziewczynka.
Ministerstwo zdrowia przekazało, że 2265 osób zwróciło się w czasie zamieszek o pomoc medyczną. W szpitalach przebywa 719 osób, z czego 83 są w stanie ciężkim.
130 osób aresztowanych
- W związku z podejrzeniami o popełnienie szczególnie ciężkich przestępstw 134 osoby umieszczono w tymczasowych aresztach śledczych - powiedział minister spraw wewnętrznych Kazachstanu Jerłan Turgumbajew na antenie kanału telewizyjnego Chabar-24.
Telewizja poinformowała, iż organy ścigania zatrzymały podczas zamieszek w sumie 5969 tysięcy osób, a "wielu z nich to obcokrajowcy". Dodano, że wszczęto 125 śledztw przedprocesowych w sprawie stosowania przemocy wobec urzędników państwowych, chuligaństwa, morderstw, a także rozbojów i kradzieży.
Źródło: PAP