Rosyjska rakieta nośna Proton-M, która miała wynieść na orbitę meksykańskiego satelitę komunikacyjnego, rozbiła się w sobotę zaraz po starcie, najprawdopodobniej w rejonie obwodu Czyta na Syberii - podają rosyjskie media.
Agencja Interfax, która jako pierwsza poinformowała o niepowodzeniu lotu, nie podaje żadnych innych szczegółów wydarzenia. Inne agencje, powołując się na anonimowych informatorów, utrzymują, że rakieta rozbiła się 498 sekund po starcie z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.
Jako przyczynę katastrofy podaje się awarię urządzenia telemetrycznego.
Na miejsce katastrofy jadą już eksperci rosyjskiej agencji Roskosmos. Powiadomiony został także minister ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Szczątki na Syberii
- Na razie nie wiadomo, co się stało, ale prawdopodobnie coś poszło niezgodnie z planem przy odłączeniu trzeciego stopnia rakiety - powiedziało anonimowe źródło, na które powołuje się agencja RIA Nowosti.
Inne źródło podaje: - Ze wstępnych informacji wynika, że trzeci stopień i meksykański satelita mogły spaść w obwodzie czytyjskim w Rosji.
MexSat-1 to 5,4-tonowy satelita komunikacyjny zbudowany na zlecenie władz Meksyku przez Boeing Satellite Systems. Pierwotny start był zaplanowany na przełom marca i kwietnia, ale został przełożony na prośbę Boeinga.
Ostatnio rakieta nośna Proton z sukcesem wyniosła rosyjskiego satelitę komunikacyjnego na orbitę 29 marca.
Jak podaje Interfax, start rakiety Proton-M z brytyjskim satelitą Inmarsat-3-5F, który planowano było na początek czerwca, zostanie odwołany do czasu wyjaśnienia przyczyn sobotniej katastrofy.
Autor: pk//gak / Źródło: Reuters, RIA Nowosti, RT
Źródło zdjęcia głównego: federalspace.ru