Trzech zbiegów z więzienia zatrzymano na karaibskiej wyspie Saint Vincent. Media zastanawiają się, jaki mają związek ze zniknięciem pary żeglarzy z Wirginii. Kilka dni temu znaleziono ich opuszczony jacht z "widocznymi śladami przemocy".
21 lutego Tatja Hopman, dyrektor zrzeszającej żeglarzy organizacji Salty Dawg Sailing Association (SDSA), została zaalarmowana przez jednego z żeglarzy, że natknął się na porzucony jacht Simplicity z oznakowaniem SDSA. Na pokładzie nie było właścicieli - Ralpha Hendry'ego i Kathy Brandel, znalazł za to "widoczne ślady przemocy". "Straż Przybrzeżna przejęła Simplicity, a policja z Saint Vincent prowadzi obecnie dochodzenie wspólnie z ambasadą USA" - czytamy w komunikacie organizacji.
Kathy Brandel i Ralph Hendry to para z amerykańskiego stanu Wirginia. Ona jest emerytką, on pracuje w branży usług finansowych. Są doświadczonymi żeglarzami. Wiele lat temu sprzedali swój dom i kupili jacht. "Wybrali styl życia, o którym większość z nas nigdy by nie pomyślała. Uwielbiali każdą minutę spędzoną razem w tym czasie, zobaczyli wiele miejsc na świecie i po prostu żyli życiem pełnym radości i miłości" - mówi w CNN syn kobiety, Nick Burro.
Porwani na rejsie marzeń?
W tym roku para postanowiła popłynąć na zimę na Karaiby. Wyprawę planowali już od dawna. SDSA posiada mapę śledzenia swoich członków, na której można sprawdzać pozycję jachtów podczas rejsu. Trasa Simplicity pokazuje, że para zakotwiczyła na Grenadzie, a następnie ich łódź przepłynęła bezpośrednio do ostatniego miejsca - na kotwicowisko w pobliżu St. Vincent.
Wkrótce po zgłoszeniu zdarzenia policji rozeszła się wiadomość, że trzech niebezpiecznych więźniów uciekło z więzienia w Grenadzie i przebywa na wolności. Według informacji mediów, potwierdzonych również komunikatem SDSA, uciekinierzy mogli wejść na pokład Simplicity. W ostatnią środę po południu policja w Saint Vincent poinformowała, że trzej podejrzani zostali zatrzymani. Choć rodzina ciągle ma nadzieję, że para odnajdzie się cała, na jachcie znaleziono ślady walki, widać też, że "prawdopodobnie odnieśli obrażenia". Na razie zaapelowano do innych żeglarzy, by zaprzestali poszukiwań na własną rękę i zostawili śledztwo władzom. Sytuację monitoruje Departament Stanu USA.
Jak podaje CNN, w weekend przedstawiciel królewskiej policji Saint Vincent i Grenadyny podał, że zatrzymani mężczyźni współpracują i że wkrótce będzie można podać więcej szczegółów dotyczących sprawy.
Źródło: SDSA, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock