Pablo Longueira, kandydat chilijskiej prawicy, niespodziewanie wycofał się w środę z wyścigu o fotel prezydencki. Według jego syna Juana Pablo Longueiry, powodem jest depresja. Wybory prezydenckie w Chile odbędą się 17 listopada.
- Nasz ojciec jest chory. Po prawyborach jego stan się pogorszył z powodu depresji, którą zdiagnozowali u niego lekarze - powiedział na konferencji prasowej Juan Pablo Longueira. 55-letni Pablo Longueira do końca kwietnia pełnił urząd ministra gospodarki. Współtworzył konserwatywny Niezależny Związek Demokratyczny (UDI), który wspierał dyktaturę generała Augusto Pinocheta.
Większe szanse byłej prezydent?
Do wyścigu o najwyższy urząd Longueira przyłączył się przed trzema miesiącami, gdy z powodu skandalu finansowego zrezygnować z niego musiał charyzmatyczny biznesmen Laurence Golborne. Rezygnacja Longueiry zwiększa szanse na powrót do władzy kandydatki centrolewicy, byłej prezydent Michelle Bachelet. Obiecuje ona wprowadzenie bezpłatnych studiów, zalegalizowanie aborcji oraz zreformowanie konstytucji z czasów Pinocheta
Autor: kde/ja / Źródło: PAP