Zaginął w górach, odwołano poszukiwania. Niespodziewany finał

Źródło:
BBC, tvn24.pl
Interwencja TOPR na szlaku z Morskiego Oka na Czarny Staw
Interwencja TOPR na szlaku z Morskiego Oka na Czarny StawMirek/ Kontakt 24
wideo 2/4
Interwencja TOPR na szlaku z Morskiego Oka na Czarny StawMirek/ Kontakt 24

Dwudziestoletni Sam Benastick zaginął w październiku w Kolumbii Brytyjskiej po tym, jak wybrał się na górską wyprawę. Poszukiwania turysty przerwano miesiąc temu, gdy temperatury w regionie spadły do blisko -20 stopni Celsjusza. Wczoraj kanadyjskie władze poinformowały o odnalezieniu Benasticka.

Dwóch mężczyzn kierowało się do pracy szlakiem Redfern Lake w Kolumbii Brytyjskiej, kiedy zauważyli człowieka idącego w ich kierunku. Rozpoznali w nim zaginionego Sama Benasticka. Na miejsce przybyła policja, która potwierdziła, że mężczyzna to poszukiwany od ponad pięciu tygodni 20-latek - poinformowała Kanadyjska Królewska Policja Konna (RCMP) w komunikacie na swojej stronie w środę.

Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Władze nie podały szczegółów na temat stanu jego zdrowia. Właściciel miejscowego zajazdu Mike Reid w rozmowie z kanadyjskim nadawcą CBC mówił, że Benastick "prawie zemdlał", gdy wkładano go do karetki, oraz że był "w ciężkim stanie".

- To bardzo trudne warunki, w których naprawdę nie każdy może przetrwać, zwłaszcza przy ograniczonych zapasach i sprzęcie - powiedział BBC Adam Hawkins, kierownik poszukiwań Prince George Search and Rescue. - Nawet ktoś z dużym doświadczeniem uznałby to za wyzwanie - dodał.

Sam BenastickRoyal Canadian Mounted Police/CNN Newsource

ZOBACZ TEŻ: TOPR apeluje o rozwagę w górach. "W minę wpakować się w takich warunkach jest bardzo łatwo"

W górach spędził ponad miesiąc

Turysta przez ponad pięć tygodni błądził po odludziu w Kolumbii Brytyjskiej, zanim został odnaleziony. Benastick powiedział policji, że najpierw kilka dni spędził w samochodzie, następnie zboczem góry poszedł w stronę potoku, gdzie rozbił obóz na kolejne 10-15 dni. Następnie ruszył w dół doliny i utworzył obozowisko w wyschniętym korycie potoku. Gdy ruszył w dalszą drogę, napotkał mężczyzn, którzy powiadomili służby.

Zaginięcie 20-letniego Sama Benasticka zgłoszono 19 października po tym, jak nie wrócił z 10-dniowej wyprawy w północnej części Gór Skalistych. Władze odwołały jego poszukiwania pod koniec października. Temperatury w regionie spadły wówczas do około -20 stopni Celsjusza.

- Po tak długim czasie od zaginięcia istniały obawy, że nie zostanie znaleziony - powiedziała kapral Madonna Saunderson z wydziału prasowego RCMP, cytowana w komunikacie. Jak podkreśliła, "czas, wysiłek i środki włożone w odnalezienie Sama od momentu powiadomienia o jego zaginięciu przekroczyły wszelkie granice". - Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Rodzina jest zachwycona - dodała.

Góry Skaliste (zdjęcie ilustracyjne)shutterstock

ZOBACZ TEŻ: Pracownik zgubił się na wyjeździe integracyjnym. Trzeba go było znieść na noszach

Autorka/Autor:wac//az

Źródło: BBC, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Royal Canadian Mounted Police via CNN Newsource