Dwie siostry, które w czasie jednej z ulew nawiedzających w ostatnich dniach północną Kalifornię oddaliły się od domu i zgubiły, zostały odnalezione po dwóch dobach. Ośmioletnia Leia Carrico i jej pięcioletnia siostra Caroline spędziły 44 godziny w chłodnym i wilgotnym lesie.
Dziewczynki zostały odnalezione skulone pod jednym z leśnych krzaków. Aby przeżyć, czerpały wodę z liści borówek i jadły batoniki zbożowe.
Szeryf hrabstwa Humboldt William Honsal powiedział, że dzieci były "w dobrych nastrojach", a ich odnalezienie określił jako cud.
Śledziły jelenia
Matka dziewczynek powiadomiła służby o zaginięciu Lei i Caroline w piątek po południu. Nim jednak odezwała się do lokalnego szeryfa, szukała ich razem z sąsiadami i przyjaciółmi.
W poszukiwania zaangażowane zostały potem dziesiątki zastępów policji i ratowników, a także psy tropiące i helikoptery.
Leia i Caroline zostały odnalezione w niedzielę rano, ponad dwa kilometry od domu, kilka godzin przed kolejnym, zapowiadanym w okolicach ulewnym deszczem.
Dzieci powiedziały ratownikom, że zgubiły się, idąc po śladach zostawionych przez jelenia. Kiedy zorientowały się, że nie potrafią wrócić do domu, postanowiły pozostać na miejscu. Trafiły już pod opiekę rodziców i służb medycznych, które przekazały, że dziewczynki były odwodnione i wyziębione, ale w dobrych nastrojach.
- Wspaniale przekazywać tak dobre wieści i wiedzieć, że są już bezpieczne - stwierdził szeryf Honsal. - Mamy tyle podobnych przypadków, które kończą się tragicznie - dodał.
Od końca lutego północne obszary Kalifornii nękane są przez ulewne deszcze. Jak podały lokalne władze, powodzie zniszczyły tam około trzech tysięcy posiadłości. Tysiące ludzi ewakuowano z zagrożonych terenów.
Autor: akw/adso/kwoj / Źródło: BBC, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Humboldt County Sheriff