Do 150 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych piątkowej serii zamachów na posterunki policji i kościoły w Nigerii - poinformowała w niedzielę krajowa agencja ds. zarządzania sytuacjami nadzwyczajnymi. Zamachy potępił sekretarz generalny ONZ i Rada Bezpieczeństwa.
Ban Ki Mun nazwał je "przestępczymi i nieuzasadnionymi" oraz zaapelował o "położenie kresu przemocy w regionie", władze Nigerii wezwał zaś do osądzenia winnych.
Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan polecił w niedzielę siłom bezpieczeństwa zdwojenie wysiłków, by schwytać autorów zamachów, do których przyznała się islamska sekta Boko Haram.
Będą kolejne ataki?
Bojówki Boko Haram prowadzą na północy Nigerii kampanię zabójstw i zamachów bombowych, domagając się wprowadzenia szariatu. Nazwa Boko Haram oznacza "zachodnia edukacja to świętokradztwo".
Piątkowe ataki, najzuchwalsze i najlepiej skoordynowane jak dotąd akcje Boko Haram, przeprowadzono tuż przed muzułmańskim Świętem Ofiar (Id al-Adha), upamiętniającym ofiarę Abrahama i jego posłuszeństwo wobec Boga.
W sobotę rzecznik Boko Haram, używający pseudonimu Abul-Qaqa, w wywiadzie dla gazety "The Daily Trust" powiedział, że "przygotowywanych jest jeszcze więcej ataków".
Źródło: PAP