"Mówimy o człowieku, który zasługuje na głęboki respekt"

Źródło:
TVN24
Biden "przeciął tę fatalną dyskusję"
Biden "przeciął tę fatalną dyskusję"
TVN24
Biden "przeciął tę fatalną dyskusję"TVN24

Joe Biden przeciął tę fatalną dyskusję, dotyczącą jego rezygnacji, ten stan, który trwał, uniemożliwiał prowadzenie kampanii wyborczej - mówił w "Faktach po Faktach" Janusz Reiter, były ambasador RP w USA i w Niemczech. Komentował ogłoszoną w niedzielę rezygnację Bidena z kandydowania w wyborach prezydenckich.

Prezydent USA Joe Biden wydał w niedzielę oświadczenie, w którym poinformował, że rezygnuje z wyścigu o Biały Dom. "Wierzę, że jest to w najlepszym interesie mojej partii i kraju" - napisał.

Czytaj więcej: Joe Biden rezygnuje

Reiter: Biden przeciął fatalną dyskusję

Jak mówił w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 Janusz Reiter, były ambasador RP w USA i w Niemczech, Joe Biden "przeciął tę fatalną dyskusję dotyczącą jego rezygnacji, ten stan, który trwał, uniemożliwiał prowadzenie kampanii wyborczej".

- Stało się to kłopotliwe dla niego i dla całej partii, ponieważ coraz więcej było głosów publicznie wyrażanej krytyki, czy wątpliwości, może raczej co do jego zdolności przywódczych. Dopóki to się działo w zamkniętym kręgu rodziny i najbliższych współpracowników, to można było udawać, że nic się nie dzieje. Kiedy ludzie tacy jak pani (Nancy - red.) Pelosi zaczęli mówić o tym publicznie, a także były prezydent Barack Obama, to stało się kłopotliwe i dla prezydenta, i dla jego partii - mówił.

Prezydent Joe BidenEPA/JIM LO SCALZO

- Mówimy o człowieku, który zasługuje na głęboki respekt. Człowieku, który jest bardzo mocno zakorzeniony w najlepszych tradycjach Ameryki. My też korzystaliśmy z tego, że Joe Biden był w Waszyngtonie, nie tylko jako prezydent. Odegrał bardzo ważną rolę, między innymi ze względu na wojnę w Ukrainie - dodał.

- Joe Biden był jednym z tych, którzy najbardziej wiarygodnie potrafili ludzi przekonać, że Ameryka to jest kraj, którego przywództwa potrzebuje świat. I o tym, że coś takiego jak wspólnota krajów wolnych, zachodnich, to nie jest abstrakcja, tylko że to jest coś, w co warto inwestować - kontynuował.

- To był być może ostatni taki prezydent w Ameryce. Człowiek tak głęboko zakorzeniony w wartościach i tradycji tej wspólnoty transatlantyckiej. Być może nie będzie już człowieka, który tak dobrze rozumiał Europę i dla którego Europa była partnerem absolutnie takim niezbywalnym - ocenił gość "Faktów po Faktach".

Autorka/Autor:ks/kab

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: EPA/JIM LO SCALZO