Brytyjski premier dodał, że ważniejsze jest to, by kompromis był dobry, niż to, by wypracowano go szybko.
Rozmowy do skutku
Szczyt w sprawie Wielkiej Brytanii trwa w Brukseli. Jego celem jest wypracowanie takiego porozumienia z Cameronem, aby mógł powiedzieć Brytyjczykom, iż wygrał dla nich większą suwerenność i że powinni zagłosować w referendum za pozostaniem w UE.
Alternatywą jest poważne ryzyko wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. - To może oznaczać początek końca Unii - ostrzegł szef Rady Europejskiej Donald Tusk. - Największe ryzyko jest takie, że premier Cameron wróci do Londynu i tam mu powiedzą "przegrałeś wszystko", bo wtedy prawdopodobnie będzie przegrane referendum - powiedział polskim dziennikarzom Tusk na marginesie spotkania Europejskiej Partii Ludowej.Wyraził nadzieję, że do piątku po południu uda się rozwiązać wszystkie problemy i osiągnąć porozumienie 27 państw UE z Wielką Brytanią. - Ale jak będzie trzeba to będziemy siedzieli i w piątek, i sobotę, i niedzielę. Następnego szczytu na ten temat nie będzie - oświadczył szef Rady Europejskiej.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że jest przekonany, iż uda się uzgodnić kompromis w czasie czwartkowo-piątkowego szczytu. - Nic nie jest jeszcze załatwione, ale na koniec będzie załatwione - powiedział. W niektórych sprawach potrzeba jeszcze dyskusji - dodał.
Relacja reportera TVN24 z Brukseli
Porozumienie ważne, ale "nie za wszelką cenę"
Cameron również deklaruje determinację. - Czeka nas ważna praca dziś i jutro i będzie ona ciężka. Będę walczył dla Wielkiej Brytanii. Jeśli zdołamy uzyskać dobre porozumienie, to je przyjmę - powiedział Cameron dziennikarzom. - Ale nie przyjmę porozumienia, które nie da nam tego, czego potrzebujemy. O wiele ważniejsze jest to, by zrobić to dobrze, niż by przyjąć cokolwiek, co uzgodnimy w pośpiechu - zastrzegł.
- Przy dobrej woli i dzięki ciężkiej pracy możemy mieć dobre porozumienie dla Wielkiej Brytanii - ocenił Cameron.
Przed szczytem wypowiedziała się też Beata Szydło. Zdaniem polskiej premier porozumienie z Brytyjczykami jest ważne, ale "nie za wszelką cenę".
Ograniczenia dla imigrantów
Projekt porozumienia z Wielką Brytanią zakłada ustępstwa dla Londynu w sprawie możliwości ograniczenia dostępu do niektórych zasiłków dla imigrantów z innych państw UE, relacji strefy euro z krajami bez wspólnej waluty, wzmocnienia roli parlamentów narodowych i konkurencyjności UE.
W większości treść dokumentu została już uzgodniona przez szerpów, czyli przedstawicieli państw unijnych, ale dla przywódców pozostawiono jeszcze kilka kontrowersyjnych kwestii: jak długo Wielka Brytania będzie mogła ograniczać dostęp do zasiłków nieskładkowych dla nowo przybyłych imigrantów z innych państw Unii, zapisy o pogłębianiu integracji europejskiej, a także dopuszczenia zmiany traktatów UE w przyszłości.
Autor: mk/ja / Źródło: PAP