Palestyński przywódca zmarł na AIDS, którym zaraził się od swoich kochanków - gejów - takie sensacyjne szczegóły dotyczące śmierci Jasera Arafata zdradza lider Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny.
O wstydliwej chorobie Arafata Ahmed Dżibril - jeden z najważniejszych palestyńskich bojowników - opowiedział libańskiej stacji telewizyjnej al-Manar.
W wywiadzie powoływał się na swoją rozmowę z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Kiedy wypytywał go o szczegóły śledztwa w sprawie przyczyn śmierci Arafata, Abbas miał mu odpowiedzieć, że nikt się tym już nie interesuje. Ale - jak twierdzi Dżibril -jeden ze współpracowników prezydenta zdradził mu, że bardzo poważnie brane jest pod uwagę AIDS. O tym świadczyć miały wyniki badań francuskich lekarzy (Arafat zmarł w szpitalu w Clamart na północy Francji).
Stronnicy palestyńskiego lidera uparcie twierdzili, że ich lidera otruli Izraelczycy, a wirus wprowadzono do jego organizmu tylko po to, aby zmylić trop.
Źródło: Dziennik.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24