Hipersoniczne rakiety przeciw Kimowi. Rekordowe wydatki na japońskie wojsko


W najnowszym projekcie budżetu japoński rząd zawnioskował o przeznaczenie dodatkowych 160 milionów dolarów na wojsko. Większa część tej sumy ma zostać przeznaczona na badania oraz rozwój rakiet hipersonicznych, które pozwoliłby błyskawicznie zaatakować na przykład Koreę Północną.

Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany, będzie oznaczał zwiększenie budżetu wojska (formalnie Sił Samoobrony) o 2,5 procenta do 48 miliardów dolarów. Byłby to już szósty rok z rzędu, kiedy wydatki na siły zbrojne Japonii wzrastają.

Japończycy też chcą mieć superszybkie rakiety

Dodatkowe pieniądze mają zostać przeznaczone na poprawę systemu obrony przeciwrakietowej, dokupienie sześciu myśliwców F-35, czterech samolotów V-22 Osprey, okrętu podwodnego i dwóch mniejszych okrętów patrolowych. Większość, około 90 milionów, ma jednak zostać przeznaczonych na prace nad rakietami hipersonicznymi, czyli rozwijającymi ponad pięciokrotną prędkość dźwięku. Tego rodzaju sprzęt opracowują już największe mocarstwa, Chiny, Rosja i USA, choć żadne nie ma jeszcze gotowego systemu. Główną potencjalną zaletą takich rakiet ma być zdolność do szybkiego zaatakowania przeciwnika. Dla Tokio może to być bardzo przydatne, do na przykład wyprzedzającego uderzenia na Koreę Północną szykującą duży atak rakietami balistycznymi. Pieniądze maja zostać także przeznaczone na prace mające na celu wydłużenie zasięgu pocisków. W projekcie jest to opisane bardzo ogólnie, więc nie wiadomo, o co dokładnie chodzi. Japończycy nie posiadają obecnie broni dalekiego zasięgu, wykraczającej poza 300 kilometrów.

Obrona przez atak

Choć 90 milionów dolarów na badania tego rodzaju to nie jest wielka kwota i na pewno nie przyniesie szybkich rezultatów, to jednak i tak wywoła kontrowersje. Rakiety hipersoniczne przeznaczone do uderzeń na cele lądowe trudno nazwać bronią wyłącznie defensywną. Tymczasem japońska konstytucja wyraźnie ogranicza użycie wojska do obrony. Stąd jego nazwa - Siły Samoobrony. Premier Shinzo Abe konsekwentnie stara się zmniejszać ograniczenia nałożone na japońskie wojsko, ponieważ jego ambicją jest przywrócić Japonię do roli pełnoprawnego regionalnego mocarstwa. Żeby to zrobić, musi jednak zrzucić krępujące więzy pacyfizmu narzuconego po II wojnie światowej przez USA. Znaczna część społeczeństwa przywiązała się jednak do tej idei i wszelkie wzmocnienia sił zbrojnych napotykają opór. Nie bez powodu japońskie ministerstwo obrony, prezentując projekt zwiększonego budżetu, oznajmiło, że "prace i badania nad rakietami hipersonicznymi" mają charakter wyłącznie obronny. Mają posłużyć do obrony samej Japonii, jak i spornych z Chinami wysp Senkaku.

Autor: mk\mtom / Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: mod.go.jp

Tagi:
Raporty: