Gubernatorzy boją się koronawirusa, prezydent przekonuje: głód też może zabijać

Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro skrytykował w piątek władze regionalne za wprowadzanie restrykcji w związku z koronawirusem. Ocenił, że skutki ekonomiczne ograniczeń mogą okazać się "bardziej śmiercionośne" niż SARS-CoV-2.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Koronawirus jest śmiercionośny, ale głód, który może być konsekwencją zastoju gospodarki, może też zabijać - powiedział w piątek prezydent Brazylii Jair Bolsonaro. Ocenił, że wzrost gospodarki Brazylii przed wybuchem epidemii zaczął przyspieszać, ale wszystko zostało zaprzepaszczone z powodu koronawirusa, a gospodarka jest sparaliżowana.

KORONAWIRUS – NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24 >>>

Bolsonaro krytykuje działania władz regionalnych

W czwartek, w liście otwartym, gubernatorzy brazylijskich stanów napisali, że rząd federalny nie pomaga wystarczająco w walce z epidemią, ani jej gospodarczymi skutkami. Tego samego dnia bilans ofiar śmiertelnych Covid-19 wzrósł do 78, a liczba osób zakażonych sięgnęła 2915.

W środę Jair Bolsonaro określił kroki podjęte przez władze regionalne i związane z pandemią jako "przestępcze", niszczące kraj i jego gospodarkę. Wezwał przedsiębiorstwa, by wznowiły działalność, aby gospodarka kraju mogła przetrwać. Uznał przy tym, że restrykcje nałożone przez władze największych brazylijskich stanów i miast są "zbrodnią".

Jak komentuje Reuters, Bolsonaro jest coraz głośniej krytykowany za sposób podejścia do zagrożeń związanych z epidemią, którą nazwał początkowo "fantazją", a teraz określa jako "grypkę".

W miastach Brazylii niemal co wieczór, w ramach protestu przeciw postępowaniu prezydenta, ludzie uderzają w garnki, a poparcie dla Bolsonaro w sondażach wyraźnie spada.

Czytaj także: