Izraelskie służby wywiadowcze podejrzewają Iran o zhakowanie telefonu komórkowego Benny'ego Ganca, politycznego rywala premiera Benjamina Netanjahu w zaplanowanych na 9 kwietnia wyborach parlamentarnych - przekazała w czwartek telewizja Channel 12.
Ganc, były szef Sztabu Generalnego, został poinformowany o incydencie pięć tygodni temu. Według telewizji, odpowiedzialny za kontrwywiad i bezpieczeństwo wewnętrzne Szin Bet uważa, że Irańczycy uzyskali dostęp do prywatnych wiadomości polityka. Same służby odmówiły komentarza do sytuacji.
Jakikolwiek związek swojej partii z tą sprawą wykluczył rzecznik Likudu, prawicowej partii Netanjahu. Jak pisze Reuters, Ganc umniejsza znaczenie incydentu i sugeruje, że całą sprawę ujawniono celowo.
"Powinno być podkreślone, że incydent, o którym mowa, wydarzył się cztery lata po zakończeniu niego (Ganca - red.) służby jako szefa Sztabu Generalnego, a termin publikacji rodzi wiele pytań" - głosi oświadczenie jego partii.
Zacięta rywalizacja o mandaty w Knesecie
Rywalizacja w kampanii wyborczej na rozdrobnionej izraelskiej scenie politycznej jest w tym roku szczególnie zacięta. Sondaże prognozują zwycięstwo Likudu i zdobycie przez to ugrupowanie ok. 30 mandatów w 120-osobowym Knesecie.
Poważnie zagrozić Likudowi mogą jednak partie dwóch największych rywali Netanjahu: Ganca i Jaira Lapida - Moc Izraela i Jesz Atid, które połączyły siły w centrolewicowym sojuszu.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP