Wśród zakładników uwolnionych przez Hamas w ramach rozejmu znalazł się 25-letni Roni Kriboy. Reuters wyjaśnia, że mężczyzna wrócił do domu dzięki swojemu podwójnemu obywatelstwu. Wcześniej sam próbował uciec ze Strefy Gazy i przez kilka dni ukrywał się przed terrorystami.
Kriboy znalazł się w 17-osobowej grupie zakładników uwolnionej przez Hamas w niedzielę. Jak podkreśla Reuters, obok 25-latka byli w niej, zgodnie z warunkami porozumienia, wyłącznie obcokrajowcy, kobiety i dzieci. Dlaczego dołączył do nich dorosły obywatel Izraela? Agencja wyjaśnia, powołując się na komunikat Hamasu, że Kriboy ma podwójne obywatelstwo izraelsko-rosyjskie. Wypuszczając go, terroryści chcieli okazać swoje uznanie dla Rosji, która otwarcie popiera ich działania.
Reuters informuje, że 25-latek został porwany, gdy pracował jako członek obsługi technicznej na organizowanym niedaleko Strefy Gazy festiwalu muzycznym, jednym z pierwszych celów, jakie rankiem 7 października zaatakował Hamas. Sam Kriboy nie zabrał jeszcze głosu. Wywiadu radiu Israel's Kan udzieliła za to Yelena Magid, ciocia mężczyzny, która rozmawiała z nim po uwolnieniu. - Wspominał, że był przetrzymywany przez terrorystów w budynku, który został zbombardowany - powiedziała Magid, dodając, że podczas bombardowania Roni doznał urazu głowy. Opowiedziała też o ucieczce siostrzeńca. - Udało mu się stamtąd wydostać. Ukrywał się samotnie przez cztery dni. Chciał dotrzeć do granicy Strefy Gazy. Ostatecznie jej mieszkańcy złapali go i przekazali terrorystom - relacjonowała kobieta.
Rozejm Izraela i Hamasu
Rozejm trwa od piątkowego poranka. W zamian za powrót zakładników Izrael zgodził się na czterodniowe zawieszenie broni i wypuszczenie niektórych uwięzionych palestyńskich kobiet i dzieci, a także zezwolił na dostarczenie większej ilości paliwa oraz pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Hamas przekazał do tej pory stronie izraelskiej ok. 40 osób.
Na poniedziałek zaplanowana była kolejna tura wymiany zakładników, ale wystąpił problem. Jak przekazał Reuters, zarówno przedstawiciele Izraela, jak i Hamasu wyrazili zastrzeżenia, co do list izraelskich zakładników i palestyńskich więźniów, którzy - w myśl porozumienia - mają zostać uwolnieni w poniedziałek. Według mediów izraelskich lista zakładników liczy 11 nazwisk. W sprawę jest zaangażowany sam premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Zawieszenie walk, które ma zakończyć się w poniedziałek, może zostać przedłużone o dodatkowy dzień za każdych dodatkowych 10 zakładników uwolnionych przez terrorystów - poinformował portal Times of Israel.
ZOBACZ TEŻ: Druga wymiana zakładników między Izraelem a Hamasem. Wśród uwolnionych obywatele Tajlandii
Źródło: Reuters, tvn24.pl