Dlaczego Izrael uderzył na Iran? O krok od "punktu bez odwrotu"

Izraelskie myśliwce
Skutki izraelskiego ataku na Iran
Źródło: Reuters
Izrael informuje, że celem uderzenia na Iran jest powstrzymanie jego programu atomowego. Teheran od lat oskarżany jest o prace nad stworzeniem broni atomowej, dlaczego jednak atak nastąpił akurat teraz? Jakie postępy odnotowano w ostatnim czasie w irańskim programie atomowym?
Artykuł dostępny w subskrypcji

W piątek przed świtem Izrael rozpoczął serię bezprecedensowych ataków na Iran, uderzając w ponad sto celów. Jak przekazał, celem są obiekty nuklearne i wojskowe, a irańskie źródła potwierdziły już, że trafiono m.in. najważniejszy ośrodek wzbogacania uranu w Natanz oraz obiekt w Parczin, gdzie według ekspertów prowadzone są badania nad bronią jądrową. Zginąć mieli też "czołowi irańscy naukowcy pracujący nad bronią jądrową", oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu.

Dlaczego izraelski atak nastąpił właśnie teraz?

Izrael: Iran blisko "punktu bez odwrotu"

USA i Izrael od dekad oskarżają Iran o dążenia do stworzenia broni nuklearnej. Na całym terytorium Iranu działa kilkadziesiąt różnych obiektów związanych z programem atomowym, przede wszystkim reaktory atomowe i ośrodki do wzbogacania uranu, ale też ośrodki wydobycia rudy uranowej, fabryki tzw. ciężkiej wody niezbędnej do działania reaktorów oraz ośrodki badawczo-rozwojowe.

Władze Iranu twierdzą, że ich program atomowy ma wyłącznie cywilny charakter, jednak mimo to wzbogacają uran do poziomu 60 proc., czyli znacznie powyżej poziomu wymaganego dla cywilnych zastosowań.

Irański program nuklearny
Irański program nuklearny
Źródło: PAP

W ostatnich miesiącach izraelski wywiad miał ponadto wykryć znaczące przyspieszenie prac nad irańskim programem atomowym. Iran miał stworzyć "tajny program, w ramach którego doświadczeni naukowcy zajmowali się w tajemnicy rozwijaniem wszystkich elementów niezbędnych do stworzenia broni atomowej", przekazał rzecznik izraelskiej armii gen. Effie Defrin.

Izrael twierdzi, że właśnie z tego powodu został zmuszony do uderzenia na Iran. Izraelska armia twierdzi, że Iran "zbliżał się do punktu bez odwrotu" w swoim rozwoju broni atomowej, po którym powstanie tej broni byłoby przesądzone. Już teraz, jak donosi Reuters, izraelska armia szacuje, że Iran posiada dostatecznie dużo materiału wzbogaconego uranu, by "wyprodukować w ciągu dni 15 głowic atomowych".

"Świat próbował wszelkich możliwych rozwiązań dyplomatycznych, aby to powstrzymać, ale reżim (irański) odmówił", argumentuje armia Izraela, twierdząc, że "została pozbawiona wyboru" i "musi działać w obronie izraelskich cywilów".

Izraelskie myśliwce gotowe do uderzenia na Iran
Izraelskie myśliwce gotowe do uderzenia na Iran
Źródło: IDF

Setki kilogramów wzbogaconego uranu

Twierdzenia Izraela częściowo pokrywają się z informacjami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, najważniejszej instytucji międzynarodowej monitorującej irański program atomowy, z którą Iran jest zobowiązany współpracować.

W czwartek Rada Gubernatorów MAEA formalnie uznała w wydanej rezolucji, że po raz pierwszy od 20 lat Iran nie wypełnia swych zobowiązań w sferze nuklearnej. W dokumencie, którego szczegóły przytaczała Associated Press, Rada Gubernatorów ponowiła apel do władz Iranu o "bezzwłoczne" udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące śladów uranu znalezionych w kilku miejscach w tym kraju, które nie były zgłoszone jako obiekty nuklearne.

"Wielokrotne niewypełnianie przez Iran od 2019 r. swoich zobowiązań do przekazywania Agencji pełnej i terminowej informacji dotyczącej niezadeklarowanych substancji nuklearnych i działalności w kilku niezadeklarowanych miejscach w Iranie (…) stanowi złamanie jego zobowiązań" – napisano w projekcie dokumentu.

Associated Press dotarła również do dwóch poufnych raportów MAEA z których wynika, że Iran przyspieszył produkcję rezerw uranu wzbogaconego do poziomu 60 proc., a więc coraz bardziej zbliżonego do stopnia potrzebnego do stworzenia broni jądrowej, który wynosi co najmniej 90 proc.

"Znaczące przyspieszenie produkcji i gromadzenia wysoko wzbogaconego uranu przez Iran, jedyne państwo, które nie posiada broni atomowej, ale produkuje materiał jądrowy, to powód do wielkiego zaniepokojenia" - podkreślono w jednym z raportów.

W cytowanych raportach podano, że według stanu na 17 maja łączna ilość uranu wzbogaconego przez Iran do 60 proc. wyniosła 408,6 kg, co oznacza wzrost o 133,8 kg w ciągu ostatnich trzech miesięcy. W poprzednim okresie rozliczeniowym, od grudnia do lutego, odnotowano wzrost o 92 kg. Oznacza to, że w ciągu tylko ostatniego pół roku irański zapas wzbogaconego uranu przeszło podwoił się.

Według MAEA, ok. 42 kg uranu wzbogaconego w 60 proc. teoretycznie wystarcza do wyprodukowania jednej bomby atomowej, jeśli uran ten zostanie wzbogacony następnie do 90 proc. Iran posiada wszelkie zdolności do wzbogacenia uranu do 90 proc., jednak dotychczas prawdopodobnie nie robił tego jedynie z obawy przed reakcją świata.

Posiadanie wzbogaconego uranu to jeden z kluczowych i najtrudniejszych elementów, jednak jeszcze nie koniec prac nad stworzeniem bomby. Konieczne jest następnie stworzenie z niego głowicy atomowej, a następnie - w przypadku Iranu - najprawdopodobniej umieszczenie jej na rakiecie balistycznej. Czas od posiadania odpowiednio wzbogaconego uranu do gotowej bomby atomowej jest z tego powodu trudny do określenia, zwykle szacowany na co najmniej od kilku do kilkunastu miesięcy.

Broń jądrowa na świecie
Broń jądrowa na świecie
Źródło: PAP/Reuters

Trzeci ośrodek wzbogacania uranu

Teheran kilka godzin po przegłosowaniu rezolucji MAEA zapowiedział tymczasem, że uruchomi trzeci obiekt wzbogacania uranu. - Ich strategicznym błędem jest przekonanie, że presja polityczna może zmusić Iran do wycofania się ze swoich prawowitych pozycji - oświadczył rzecznik irańskiej agencji atomistyki Behoruz Kamalwandi w wywiadzie dla kanału państwowej telewizji.

Zapowiedział, że wzbogacanie uranu "znacznie przyspieszy". - Ostrzegaliśmy, że odpowiednio dostosujemy nasze działania - powiedział. Irańska agencja atomistyki przekazała następnie irańskim mediom, że nowy zakład wzbogacania uranu został już wyposażony i czeka tylko na zainstalowanie wirówek do wzbogacania uranu.

Wirówki do wzbogacania uranu w irańskim ośrodku nuklearnym w Natanz
Wirówki do wzbogacania uranu w irańskim ośrodku nuklearnym w Natanz
Źródło: PAP/EPA/AEOI HANDOUT

Negocjacje z Iranem

Od połowy kwietnia USA przeprowadziły pięć rund negocjacji z Iranem o porozumieniu nuklearnym, które miało ograniczyć program atomowy Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji. Waszyngton podkreślał, że najważniejszym celem umowy byłoby uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej. W ostatnich dniach donoszono jednak o impasie w tych negocjacjach i usztywnieniu stanowisk przez obie strony. Iran kategorycznie nie zgadzał się na objęcie jego programu nuklearnego całkowitym zakazem wzbogacania uranu, USA zarzucały mu zaś prace nad stworzeniem broni nuklearnej.

Część komentatorów wiąże izraelskie uderzenie na Iran także z tymi negocjacjami, których kolejna, szósta runda miała się odbyć w najbliższą niedzielę w Omanie. Demokratyczny senator USA Chris Murphy ostrzegł, że izraelskie ataki "wyraźnie mają za cel zniweczenie" wysiłków dyplomatycznych administracji Donalda Trumpa z Iranem. "Wojna Izraela z Iranem może być dobra dla krajowej polityki (Benjamina) Netanjahu, ale będzie najpewniej katastrofalna jednocześnie dla bezpieczeństwa Izraela, Stanów Zjednoczonych i reszty regionu", stwierdził.

W 2015 r. Iran, USA, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Chiny, Rosja i Unia Europejska zawarły porozumienie nuklearne, które miało ograniczyć program jądrowy Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji. Umowa przewidywała m.in. ograniczenie wzbogacania uranu do poziomu 3,67 proc., czyli wystarczającego do wykorzystania w cywilnych reaktorach. W 2018 roku, za czasów pierwszej prezydentury Donalda Trumpa, USA wycofały się jednak z tego porozumienia. W reakcji na to również Iran odszedł od jego zapisów, wzbogacając uran ponad wyznaczony limit.

1306N039X NETANJAHU2
Netanjahu: uderzyliśmy w samo serce irańskiego programu nuklearnego
Źródło: Reuters
Czytaj także: