"Kiedy słyszę komary, czuję przerażenie"

Denga zabija około 20 tysięcy osób rocznie i zagraża setkom milionów innych ludzi. Jej objawy to gorączka, bóle głowy, wymioty, wysypka skórna, a także bóle mięśni i stawów. W niektórych przypadkach może powodować cięższą gorączkę krwotoczną, skutkującą krwawieniem, które może prowadzić nawet do śmierci.

Choroba przenoszona jest przez kilka gatunków komarów.

- Kiedy słyszę komary, czuję przerażenie, bo mogą ukąsić moje dzieci - przekazała w rozmowie z agencją informacyjną Reuters Mafe Cabreros z Filipin, matka dwójki dzieci, która sama przeżyła dengę. - Kiedy zachorowałam na tę chorobę, miałam zawroty i bóle głowy, wymiotowałam, a potem byłam słaba - dodała.

Kobieta codziennie zabezpiecza swój dom w Manili, stolicy Filipin przed komarami, paląc zwoje odstraszające komary i smarując siebie i dzieci kremem odstraszającym. Oprócz znanych i przetestowanych metod, naukowcy mają nadzieję, że uda się im opracować kolejne sposoby zwalczania tych owadów.

Na Uniwersytecie Południowej Florydy naukowcy opracowują pułapkę na komary, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do szybkiej identyfikacji owadów przenoszących choroby. Urządzenie ma szansę pomóc lokalnym władzom we wcześniejszym ostrzeganiu ludności i reagowaniu w odpowiedni sposób.

Zwabione komary lądują w pułapce, a zamontowane w niej kamery szybko identyfikują gatunek.

- Mamy algorytmy, które przetwarzają obraz i kierują algorytmem sztucznej inteligencji w celu zidentyfikowania elementów anatomicznych, a także gatunku komara - wyjaśnił prof. Ryan Carney z Uniwersytetu Południowej Florydy. - Dzięki temu możemy zdalnie, skutecznie i bardzo szybko zorientować się, jakie komary znajdują się na danym obszarze - zapewnił.

Zespół badaczy twierdzi, że urządzenie może być produkowane za mniej niż 150 dolarów, co oznacza, że może być szeroko rozpowszechniane w celu wczesnego ostrzegania o zbliżającej się epidemii dengi oraz innych chorób, takich jak malaria.

Naukowcy na całym świecie badają również technologie edycji genów, takie jak CRISPR, w celu zmniejszenia populacji komarów lub powstrzymania przenoszonych chorób.

- Uważamy, że komary to najbardziej śmiercionośne zwierzęta na naszej planecie. Są groźniejsze od ludzkiej przemocy, o wiele bardziej niebezpieczne niż hipopotamy, krokodyle, czy inne zwierzęta - wyjaśnił Tom Mascari, główny entomolog w firmie SC Johnson, produkującej środki odstraszające komary. - Z ponad stuletnich wysiłków na rzecz zwalczania tych chorób wiemy, że potrzebne jest więcej niż jedno rozwiązanie - dodał.

Mascari uzupełnił, że chociaż wprowadzanie innowacji niewątpliwie zapewnia lekarzom więcej możliwości walki z chorobami przenoszonymi przez komary, kluczowe znaczenie ma jednak edukacja społeczeństwa.