"Ogłosimy to w poniedziałek". Minister o ważnym kontrakcie

Pasażerowie PLL LOT od wczoraj nie wylecieli z Los Angeles do Warszawy (zdj. ilustracyjne)
Dariusz Klimczak o zakupie samolotów dla LOT-u
Źródło: TVN24
Wyniki postępowania przetargowego na zakup samolotów dla LOT-u zostaną ogłoszone w poniedziałek - powiedział na antenie TVN24 w programie "#BezKitu" Dariusz Klimczak, minister infrastruktury. Szef MI odniósł się także do zapowiedzianych zwolnień grupowych w PKP Cargo.

- Tak, wybieram się z prezesem LOT-u (Michałem Fijołem) do Francji. Co roku (w Paryżu) odbywa się międzynarodowy salon lotniczy, podczas którego w zwyczaju jest ogłaszanie kontraktów na zakupy samolotów. I my ogłosimy to w poniedziałek po południu. Wspólnie z prezesem LOT-u. Ogłosimy wyniki postępowania przetargowego na zakup floty dla LOT-u - powiedział w piątek w programie "#BezKitu" na antenie TVN24 Dariusz Klimczak, minister infrastruktury (PSL).

Zapytany o to, kto wygrał, wyjaśnił, że nie może jeszcze tego powiedzieć. - To może powiedzieć przede wszystkim prezes LOT-u.

Ofertę złożyły dwa konsorcja - Airbus i Embraer. Chodzi o 84 maszyny. Wcześniej informowano, że w grze są dwa modele samolotów: Embraer 195-E2 i Airbus A220.

Czytaj również: Gra o kontrakt dla polskiego przewoźnika. Jest kolejna oferta >>>

"To jest ostatni moment"

- Informacja na pewno będzie dobra, ponieważ od wielu lat czekaliśmy na wzbogacenie naszej floty - zapewnił Klimczak. - Jak dzisiaj spojrzymy, to mamy 86 samolotów, w tym za naszego (obecnego) rządu dokupiliśmy 11, to widzimy, jaka to jest skala - wyjaśnił.

Jak dodał, "trzeba tego dokonać i to jest ostatni moment, jeżeli chcemy myśleć o pomyślnym rozwoju nowego, najnowocześniejszego lotniska w Europie, jakim będzie nowe lotnisko w centralnej Polsce (CPK -red.)".

Zapytany o to, czy Polska chce rzucić rękawicę europejskim przewoźnikom, odpowiedział, że "chciałby", aby tak było. - Ale to wymaga naprawdę bardzo dużej pracy - zaznaczył.

Pytany o przyszłość lotniska w Radomiu, szef resortu infrastruktury stwierdził, że obecnie "minister (Maciej) Lasek (wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego - red.) pracuje nad tym. - Chcemy żeby to lotnisko miało świetlaną przyszłość, ze względu na ogromne pieniądze, które zostały tam wydane - przekazał. Dopytany, o to, czy rozważane jest zamknięcie tego lotniska, odpowiedział, że nie. - To dotyczy uporządkowania pracy kilku lotnisk - zaznaczył.

Grupowe zwolnienia w PKP Cargo. "To nie jest ostateczna decyzja"

Minister infrastruktury został także zapytany o zapowiedź zwolnień grupowych w PKP Cargo. Mogą one objąć do 2429 osób (do 1041 pracowników w 2025 roku oraz do 1388 w 2026 roku w różnych grupach zawodowych). Zwolnienia miałyby zostać zrealizowane do 30 września 2026 r., z tym że te przewidziane na ten rok miałyby odbyć się do końca lipca 2025 roku. 

- To nie jest ostateczna decyzja - powiedział gość programu "#BezKitu". - Komunikat został wydany przez władze PKP Cargo w porozumieniu z zarządcą sądowym (...). Są podejmowane różnego rodzaju kroki - wyjaśnił.

Jak dodał Klimczak, rozmowy na ten temat trwają nie tylko z władzami PKP Cargo, ale także ze związkami zawodowymi. W piątek NSZZ "Solidarność" PKP Cargo wystosował pisma do prezydenta i premiera ws. planowanych zwolnień grupowych w spółce. Związkowcy zaapelowali o podjęcie działań mających na celu ich zatrzymanie.

- Zrobię wszystko, żeby ci ludzie nie stracili pracy - skomentował minister infrastruktury. Zaznaczył, że poprzedniej turze zwolnień grupowych w PKP Cargo "wszyscy dostali ofertę - z różnych firm".

"Koszty, które generuje PKP Cargo, nie pozwalają wygrywać przetargów"

Klimczak został także zapytany o komentarz NSZZ "Solidarność" sugerujący, że osłabienie PKP Cargo otworzy drogę dla wzrostu znaczenia przewoźników z innych krajów w Polsce, co stanowi realne zagrożenie dla polskiej suwerenności gospodarczej i bezpieczeństwa.

- Obecna sytuacja PKP Cargo sprzyja wchodzeniu na ten rynek innych firm, ponieważ one mają zupełnie inne przewagi - odpowiedział minister infrastruktury. - Koszty, które generuje PKP Cargo, nie pozwalają wygrywać przetargów. Oferować konkurencyjnych cen - wyjaśnił. Jak dodał, zmiany mają służyć przeobrażeniu firmy w nowoczesne przedsiębiorstwo.

PKP Cargo po raz drugi w ciągu 12 miesięcy informuje o zamiarze przeprowadzenia zwolnień. W lipcu ubiegłego roku zarząd spółki zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki. Efektem tego procesu było zmniejszenie zatrudnienia o 3665 pracowników.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: