W sobotę w Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie odprawiono ceremonię zstąpienia Świętego Ognia, która rozpoczyna obchody prawosławnej Wielkanocy. Wierni wierzą, że znajdująca się w świątyni lampa zapala się w nadprzyrodzony sposób. Ogień ten jest następnie przekazywany do kolejnych miast i państw, w tym do Polski. Dzięki poluzowaniu obostrzeń w jerozolimskiej bazylice oraz na ulicach miasta zgromadziły się tysiące pielgrzymów.
Co roku w prawosławną Wielką Sobotę w bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie odbywa się liturgia Cudu Świętego Ognia, która rozpoczyna obchody prawosławnej Wielkanocy. W tym roku prawosławni obchodzą Paschę 2 maja, czyli cztery tygodnie po katolikach.
Święty Ogień upamiętnia zmartwychwstanie Chrystusa. Symbolizuje wieczność, pokój i odnowę. Prawosławni wierzą, że pojawia się samoistnie na Grobie Pańskim. Zstąpienie Świętego Ognia to jedna z najbardziej barwnych i widowiskowych ceremonii prawosławnej Wielkanocy, na którą zwykle co roku przybywa do Jerozolimy wielu pielgrzymów.
Nabożeństwo ma co roku ten sam przebieg. W Wielki Piątek w jerozolimskiej bazylice gaszone są wszystkie świece i lampy oliwne. Dzień później w świątyni pojawia się delegacja władz Jerozolimy, w skład której wchodzą m.in. Ormianie, Żydzi i muzułmanie, i przeprowadza kontrolę Grobu. Po upewnieniu się, że nie ma tam żadnych źródeł ognia, kaplica Grobu zostaje komisyjnie zapieczętowana woskiem.
Patriarcha Jerozolimy Teofil III rozpoczyna wówczas modlitwy w marmurowej bazylice w całkowitych ciemnościach. Później wchodzi do Kaplicy Grobu Chrystusa. Wraca z niej do wiernych niosąc światło, następnie zapala dwie woskowe świece. Ceremonii towarzyszy bicie dzwonów. Później duchowny przekazuje ogień wiernym, którzy odpalając świecę od świecy, podają go dalej.
Ceremonia w cieniu pandemii
W 2020 roku, po zamknięciu Jerozolimy w związku z pandemią COVID-19, uroczystość odbyła się tylko w obecności niewielkiej grupy duchownych. W tym roku dopuszczono około 400 osób, w tym przedstawicieli dziesięciu państw prawosławnych, którzy otrzymali ogień z rąk jerozolimskiego patriarchy Teofila III. Do Ziemi Świętej udała się także delegacja Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
- Zeszły rok był smutny. Ten rok jest lepszy, choć nie tak dobry, jak poprzednie, bo pielgrzymi z całego świata nie przyjeżdżają do naszego kraju. Dziś w naszej ojczyźnie jesteśmy tylko my (Izraelczycy - red.) - powiedziała agencji Reutera Rosaline Manees, która przybyła do Ziemi Świętej z Jaffy.
Tegoroczna ceremonia w Jerozolimie została także przyćmiona przez tragedię, jaka wydarzyła się w mieście dzień wcześniej. W czasie uroczystości Lag Ba-Omer na górze Meron w północnym Izraelu doszło do wybuchu paniki, w wyniku którego zginęło 45 osób.
Podróż Świętego Ognia
Z Jerozolimy Święty Ogień przekazywany jest Kościołom prawosławnym. W krajach obrządku wschodniego witany jest z honorami przysługującymi głowom państw.
W sobotę wieczorem Święty Ogień ma trafić do Polski. Stowarzyszenie Bractwo św. Ognia dostarczy go metropolicie Sawie, zaś przed północą ogień dotrze do innych diecezji i parafii, m.in. na Podlasie.
Święty Ogień przybył też m.in. do Sofii, gdzie został przetransportowany rządowym samolotem - poinformowało bułgarskie radio publiczne. Z lotniska sofijskiego ogień trafi do siedziby Świętego Synodu, a stamtąd tuż przed północą do katedry Aleksandra Newskiego, gdzie koncelebrowana jest uroczysta msza. Z Sofii ogień jest też przewożony do dużych miast w Bułgarii.
Zwykle ogień przywozi do stolicy delegacja Świętego Synodu Bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej, która uczestniczy w ceremonii zstąpienia świętego ognia w Bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie. W minionym roku delegacja nie pojechała z powodu pandemii COVID-19, natomiast w tym roku do Jerozolimy udała się w ograniczonym składzie na czele z metropolitą Wracy Grzegorzem.
Źródło: Reuters, PAP