Były dziennikarz i doradca agencji kosmicznej zatrzymany. "Podejrzany o pracę na rzecz NATO"

Źródło:
RIA Nowosti, TASS, RBK, PAP

Doradca szefa rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos Dmitrija Rogozina jest podejrzany o pracę na rzecz jednej ze służb specjalnych NATO - podała agencja RIA Nowosti, powołując się na Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Chodzi o znanego w Rosji byłego dziennikarza i eksperta do spraw wojskowości Iwana Safronowa.  

Iwan Safronow miał przekazywać NATO tajne informacje na temat współpracy wojskowo-technicznej i rosyjskiego przemysłu obronnego - podała we wtorkowej depeszy RIA Nowosti. Śledczy wszczęli sprawę karną dotyczącą zdrady stanu. Safronowowi może grozić do 20 lat więzienia.

"Według Roskosmosu zatrzymanie Safronowa nie jest związane z jego pracą w korporacji" - podała RIA Nowosti.

Agencja TASS poinformowała, że moskiewskie mieszkanie byłego dziennikarza jest przeszukiwane. "Śledczy konfiskują dokumenty i nośniki elektroniczne. Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że działania dochodzeniowe są w toku. Według źródeł w organach ścigania materiały na temat zdrady są tajne, dlatego rozprawa odbędzie się za zamkniętymi drzwiami" - podała TASS.

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO>>>

Zwolnienie "zgodnie z decyzją akcjonariusza"

30-letni Iwan Safronow pracował w renomowanych gazetach "Wiedomosti" i Kommiersant".

W dzienniku "Kommiersant" Safronow pracował w latach 2010-2019. Relacjonował działalność ministerstwa obrony Rosji, pisał o przemyśle obronnym, branży kosmicznej i współpracy wojskowo-technicznej. W zeszłym roku z powodu jego materiału o dostawach rosyjskich myśliwców Su-35 do Egiptu władze sporządziły wobec "Kommiersanta" protokół administracyjny, dotyczący wykorzystania informacji będących tajemnicą państwową. Materiał został usunięty ze strony internetowej dziennika.

W kwietniu 2019 roku Safronow wraz z innym autorem "Kommiersanta" Maksimem Iwanowem napisał o możliwym odwołaniu ze stanowiska Walentiny Matwijenko, szefowej wyższej izby parlamentu Rosji, Rady Federacji. Miesiąc później obaj dziennikarze poinformowali, że zostali zwolnieni "zgodnie z decyzją akcjonariusza" gazety, który wyraził niezadowolenie z powodu materiału.

Rzecznik Aliszera Usmanowa, właściciela Domu Wydawniczego Kommiersant, zapewnił, że biznesmen nie uczestniczył w zwolnieniu dziennikarzy. Również Matwijenko zaprzeczała, by miała związek ze zwolnieniem dziennikarzy.

Po odejściu z "Kommiersanta" Safronow przeszedł do gazety "Wiedomosti". Gdy jednak w "Wiedomostiach" zmienił się redaktor naczelny, postanowił zmienić pracę. Dziennikarze "Wiedomosti" oskarżali nowego naczelnego, którym jest Andriej Szmarow, o cenzurę.

"Putin nie został poinformowany"

"Według Kremla sprawa nie jest związana z dziennikarską działalnością Safronowa. Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow zauważył, że Władimir Putin nie został poinformowany o jego aresztowaniu, ponieważ nie ma potrzeby informowania głowy państwa o wszystkich niuansach pracy kontrwywiadu" - przekazała we wtorkowej depeszy agencja TASS.

Pieskow - jak relacjonuje portal RBK - wyznał, że nadal uważa Safronowa za profesjonalnego dziennikarza. - Pisał o pracy rządu, pracował w zespole akredytowanym przy prezydencie i rzeczywiście wszyscy znamy jego materiały, które wyróżniały się głęboką wiedzą fachową. Ale niestety padły oskarżenia. Wiemy, że nasi kontrwywiadowcy mają wiele pracy i wykonują ją bardzo skutecznie - powiedział rzecznik Putina.

CZYTAJ: Kolejny fizyk Roskosmosu skazany na kolonię karną

W maju Safronow został doradcą szefa korporacji Roskosmos Dmitrija Rogozina. Odpowiadał za politykę informacyjną zarówno wewnątrz tej agencji kosmicznej, jak i w podlegających jej przedsiębiorstwach.

Rozmówca agencji Interfax twierdził, że Safonow nie miał dostępu do materiałów stanowiących tajemnicę państwową.

Pikiety w obronie zatrzymanego

Po doniesieniach o zatrzymaniu Safonowa przed gmachem Federalnej Służby Bezpieczeństwa odbyły się jednoosobowe pikiety. Biorący w nich udział dziennikarze trzymali w rękach kartki papieru z odręcznie napisanymi hasłami, takimi, jak "Dziennikarstwo nie jest przestępstwem". Policjanci zatrzymali siedem osób. Funkcjonariusze uzasadniali, że protesty są zabronione z powodu pandemii COVID-19.

Redakcja "Kommiersanta" opublikowała oświadczenie w obronie Safronowa. "Iwan nie na darmo nazywany jest jednym z najlepszych w kraju dziennikarzy. Znany nam jest jego wysoki profesjonalizm, tak samo, jak i charakter. Iwan jest prawdziwym patriotą Rosji. Pisał o armii i o kosmosie dlatego, że szczerze się nimi przejmował. Podejrzenie o zdradę Ojczyzny w jego wypadku wygląda absurdalnie" - napisali byli koledzy Safronowa w redakcji.

Autorka/Autor:tas/mtom, dap

Źródło: RIA Nowosti, TASS, RBK, PAP