- Zaraz was zaatakuję, za kilka minut zostaniecie wysadzeni - taką wiadomość trzem okrętom marynarki wojennej USA przesłało w niedzielę pięć kutrów irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Do zdarzenia doszło w ostatni weekend w cieśninie Ormuz - potwierdziły w poniedziałek źródła w Pentagonie.
Według rzecznika Pentagonu Bryana Whitmana, który poinformował o tym w poniedziałek, zachowanie strony irańskiej było "nierozważne, niebezpieczne i potencjalnie wrogie". USA uznały to za działania prowokacyjne i ostrzegły Teheran przed podejmowaniem w przyszłości takich akcji.
- Stany Zjednoczone "stawią czoło" Iranowi, jeśli usiłuje on uczynić coś złego im lub ich sojusznikom - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack. - Wzywamy Irańczyków do powstrzymania się przed takimi prowokacyjnymi działaniami, które mogą doprowadzić w przyszłości do niebezpiecznego incydentu - ostrzegli również inni rzecznicy Białego Domu - Gordon Johndroe i Tony Fratto.
Iran potwierdza
W odpowiedzi na amerykański apel, rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Iranu Mohammed Ali Hosseini potwierdził, że do zdarzenia rzeczywiście doszło. Bagatelizuje jednak sprawę i mówi, że zdarzenie nie jest niczym szczególnym. - To nic wyjątkowego. Takie sytuacje już się zdarzały - powiedział polityk. Dodał, że gdy tylko załogi się rozpoznały, kutry irańskie odpłynęły.
Według amerykańskiej telewizji CNN do incydentu doszło w sobotę wieczorem amerykańskiego czasu. Jednostki irańskie zbliżyły się na odległość około 200 metrów do okrętów amerykańskich na wodach międzynarodowych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24