Państwowe media cytujące Hosejna Taeba, odpowiedzialnego za służbę bezpieczeństwa Strażników Rewolucji, przekazały, że spiskowcy planowali kupić nieruchomość przylegającą do sali modlitw wybudowanej na cześć zmarłego w 2017 roku ojca Solejmaniego.
Przy użyciu 500 kg ładunków wybuchowych umieszczonych w tunelu pod budynkiem mieli go wysadzić, gdy generał będzie odwiedzał to miejsce w czasie uroczystości z okazji świętego miesiąca Muharram - pisze "The Jerusalem Post".
Jak przekazał Taeb, Irańczycy od dawna obserwowali niedoszłych zamachowców.
W związku z planowanym od lat spiskiem aresztowano bliżej nieokreśloną liczbę osób - podała agencja Reutera. Izraelskie media piszą o trzech zatrzymanych.
Taeb nie sprecyzował, o jakie biorące udział w spisku arabskie państwo chodzi. Agencja Reutera zwraca jednak uwagę na napięte relacje Iranu ze wpieraną przez USA Arabią Saudyjską.
Napięcie między Izraelem a Iranem
Oddział specjalny Kuds, którym dowodzi Solejmani, a którego zadaniem jest operowanie poza granicami Iranu m.in. wspierał syryjskiego prezydenta Baszara Asada w czasie wojny domowej w Syrii.
Sam Solejmani owiany jest w regionie aurą tajemniczości i skuteczności, doczekał się nawet przydomku w zachodnich mediach - "generał cień".
Między Iranem a Izraelem od lat panuje wzajemna wrogość. W irańskiej polityce jest ona obecna od początku rewolucji islamskiej w 1979 roku. Teheran otwarcie popiera walczące o niepodległość Palestyny grupy zbrojne takie jak Hamas czy Islamski Dżihad, a także sprzymierzony z nimi libański Hezbollah.
W czerwcu 2018 r. duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei powtórzył stałą opinię Teheranu, że Izrael jest dla Bliskiego Wschodu "nowotworem złośliwym, który należy usunąć i zlikwidować".
Autor: ft\mtom / Źródło: Reuters, The Jerusalem Post, PAP