CBS News: USA spodziewają się ataku Iranu na Izrael jeszcze w piątek

Źródło:
PAP, BBC

Iran może zaatakować Izrael jeszcze w piątek. Spodziewają się tego władze w Waszyngtonie - podała telewizja CBS News, która powołuje się na przedstawicieli amerykańskiej administracji. Iran może uderzyć za pomocą ponad setki dronów i dziesiątek rakiet - czytamy.

Jak podaje telewizja, Izrael i USA przygotowują się na "najgorszy scenariusz": bezpośredni atak na Izrael, do którego może dojść w najbliższych godzinach. Według cytowanych przez CBS News dwóch amerykańskich oficjeli, atak może zostać przeprowadzony za pomocą ponad setki dronów i dziesiątek rakiet manewrujących, a także - być może - balistycznych.

Według tych doniesień, miałyby one być wycelowane w obiekety wojskowe w Izraelu. Inny rozmówca oszacował, że Iran mógłby użyć do ataku na Izrael nawet 150 rakiet manewrujących.

Według USA atak o takiej skali mógłby być trudny do obrony dla Izraela, choć niewykluczone, że okaże się on mniejszy.

Jak podała BBC, powołując się na izraelskie media, premier Benjamin Netanjahu ma spotkać się z członkami swojego gabinetu, w tym ministrem obrony Yoavem Gallantem, aby przygotować się na możliwy atak Iranu.

CZYTAJ: "Wall Street Journal": Izrael szykuje się na atak Iranu, który może nastąpić w ciągu 24-48 godzin

Odzwierciedleniem obaw USA ma być wydanie przez ambasadę USA ostrzeżenia dla swoich obywateli, by nie podróżowali do Izraela oraz ograniczenie ruchu amerykańskich dyplomatów wewnątrz kraju.

Iran od ponad tygodnia zapowiadał zemstę na Izraelu za uderzenie na teren irańskiego kompleksu dyplomatycznego w Damaszku, w którym zginęło siedmiu oficerów, w tym dwóch dowódców Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Dziennik "Washington Post" ujawnił, że Pentagon był sfrustrowany tym, iż władze Izraela nie poinformowały go z wyprzedzeniem o planowanym uderzeniu, w wyniku którego narażone na szwank zostało bezpieczeństwo amerykańskich żołnierzy w regionie. Swoje niezadowolenie z tego powodu miał w ubiegłym tygodniu przekazać sekretarz obrony USA Lloyd Austin w rozmowie ze swoim izraelskim odpowiednikiem Joawem Galantem. Obaj rozmawiali w czwartek.

Zapewnienie Bidena

Choć Izrael wielokrotnie wcześniej raził cele związane z Iranem w Syrii, atak z 1 kwietnia był szczególnie eskalacyjny ze względu na to, że miał miejsce na terenie placówki dyplomatycznej, na której miał znajdować się konsulat i rezydencja ambasadora.

USA oficjalnie nie potwierdziły, że placówka była celem ataku, lecz administracja natychmiast zdystansowała się od izraelskiego uderzenia. Mimo to w rozmowie z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu prezydent Joe Biden zapewnił go o wsparciu i zobowiązaniu na rzecz bezpieczeństwa Izraela wobec irańskich gróźb. Przedstawiciele obydwu krajów mają ściśle współpracować, przygotowując się na atak. W tym celu w czwartek Izrael odwiedził szef Dowództwa Centralnego USA gen. Erik Kurilla.

Autorka/Autor:tas/adso

Źródło: PAP, BBC