Ponad 100 osób zmarło w kwietniu z powodu zatrucia domowej roboty alkoholem na indonezyjskiej wyspie Jawa - poinformowała policja.
Przypadki śmiertelne odnotowano w stolicy kraju Dżakarcie oraz w prowincji Jawa Zachodnia. Wcześniej władze Bandung, stolicy tej prowincji, ogłosiły stan wyjątkowy w związku z zagrożeniem dla zdrowia publicznego.
Policja zatrzymała co najmniej 12 osób w Dżakarcie i sąsiednich miastach, którzy są podejrzani o produkcję zatrutego alkoholu i sprzedaż.
Na razie nie wiadomo, czy za otrucia odpowiada metanol. Policja bada, czy do alkoholu nie dodano przypadkiem środka używanego do odstraszania owadów.
- To była mieszanka składników nie do konsumpcji. Nadal badamy jego zawartość - poinformował Trunoyudo Wisnu Andiko, rzecznik policji. Dodał, że policja przeprowadziła serię przeszukań i konfiskat oraz zniszczyła tysiące butelek podrobionego alkoholu.
Wysoki podatek na alkohol
W Indonezji, w której mieszka ponad 220 milionów wyznawców islamu i która jest najludniejszym państwem muzułmańskim na świecie, piwo, wino i wódka są stosunkowo drogie przez wysoki podatek. Wiele osób zaopatruje się więc w alkohol w nielegalnych gorzelniach.
W takich miejscach w produkcji alkoholu często stosowany jest metanol, bardzo silna trucizna, która powoduje utratę wzroku, a nawet śmierć.
Autor: pk//kg / Źródło: PAP, Reuters, Washington Post