Były szef kontrwywiadu Wenezueli Hugo Carvajal nie zostanie wydany USA - zdecydował hiszpański sąd. Amerykański wymiar ścigania zarzuca mu udział w handlu narkotykami.
Odrzucając wniosek o ekstradycję byłego współpracownika Hugo Chaveza, prezydenta Wenezueli w latach 1999-2013, hiszpański sąd zgodził się na wypuszczenie Hugo Carvajala na wolność. W krótkim komunikacie Hiszpanie poinformowali, że szczegóły dotyczące orzeczenia sądu wobec 59-letniego Carvajala zostaną opublikowane we wtorek.
Aresztowany tymczasowo w kwietniu Carvajal systematycznie odmawiał zgody na swoją ekstradycję z Hiszpanii do USA. W trakcie czwartkowego przesłuchania w Madrycie powiedział, że "nie wierzy w amerykański wymiar sprawiedliwości", a także, iż nie ma sobie nic do zarzucenia, gdyż "jedynie wykonywał polecenia prezydenta Wenezueli".
Hugo Carvajal, który od 2004 r. przez blisko 10 lat szefował kontrwywiadowi wojskowemu w Caracas, należał do jednego z najbardziej zaufanych ludzi Chaveza, do jego śmierci w 2013 r. Relacje z jego następcą, Nicolasem Maduro nie należały do najlepszych. W lutym 2019 r. były generał poparł samozwańczego prezydenta Wenezueli Juana Guaido i wezwał członków armii do buntu przeciwko Maduro.
Generał i narkotyki
Po aresztowaniu Carvajala w Madrycie hiszpańskie media ujawniły, że były wenezuelski generał miał przemycić ponad 5,6 ton kokainy pochodzącej z Kolumbii. Narkotyki miały być przerzucane przez terytorium Wenezueli i Meksyku.
W piątek dziennik "El Mundo", bazując na dokumentach przekazanych hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości przez Amerykanów, napisał, że generał Carvajal miał być jednym z odpowiedzialnych za nietypową formę walki z USA, polegającą na zalaniu tego kraju kokainą pochodzącą od lewicowej kolumbijskiej partyzantki FARC.
Według gazety, powołującej się na zeznania świadków, wiedzę o realizowaniu nietypowej metody walki z wrogiem, za jakiego Chavez uważał USA, posiadało niewielkie grono osób z otoczenia prezydenta Wenezueli. Wśród nich byli m.in. szefowie wywiadu i kontrwywiadu.
Autor: mtom / Źródło: PAP