Impas w koalicji. Geert Wilders nie będzie premierem Holandii

Źródło:
PAP
Przywódca Partii Wolności (PVV) Geert Wilders  po tym, jak jego formacja odniosła wyborczy sukces w Holandii
Przywódca Partii Wolności (PVV) Geert Wilders po tym, jak jego formacja odniosła wyborczy sukces w HolandiiReuters Archive
wideo 2/3
Przywódca Partii Wolności (PVV) Geert Wilders po tym, jak jego formacja odniosła wyborczy sukces w HolandiiReuters Archive

Przywódca populistycznej Partii Wolności (PVV) Geert Wilders poinformował w środę, że nie zostanie premierem Holandii, ponieważ nie poparły go wszystkie partie, które miały utworzyć rządzącą koalicję. Choć wybory parlamentarne odbyły się cztery miesiące temu, nadal nie udało się powołać rządu. Media podawały, że partie rozważają scenariusz, w którym ich przywódcy nie wejdą do rządu, a gabinet utworzą eksperci i politycy niezwiązani blisko z żadnym z tych ugrupowań.

"Mógłbym zostać premierem tylko wtedy, gdyby poparły mnie wszystkie partie koalicji. Tak się nie stało" - napisał Geert Wilders w serwisie X. "Naprawdę chcę, by powstał prawicowy gabinet. Mniej azylu i imigracji. Miłość do kraju i wyborców jest wielka i ważniejsza niż moje stanowisko" - dodał lider populistycznej Partii Wolności (PVV).

Impas w budowaniu rządu i specjalny negocjator

Choć wybory parlamentarne odbyły się cztery miesiące temu, nadal nie udało się powołać rządu. Impas w budowaniu koalicji stał się oczywisty w połowie stycznia ze względu na podziały wśród liberałów z Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) w sprawie ustawy o uchodźcach.

W rozmowach o nowej koalicji uczestniczą przywódcy PVV, VVD, Ruchu Rolnik-Obywatel (BBB) i ugrupowania Nowa Umowa Społeczna Pietera Omtzigta. Publiczny nadawca holenderski NOS podał w środę, że partie te rozważają obecnie scenariusz, w którym ich przywódcy nie wejdą do rządu i pozostaną w parlamencie, a gabinet utworzą eksperci i politycy niezwiązani blisko z żadnym z tych ugrupowań.

Negocjator, który został wyznaczony do realizacji tego planu, przedstawi parlamentowi swoje ustalenia w czwartek - podał Reuters.

Próby sformowania rządu skomplikowały się w styczniu, gdy senatorzy VVD - wbrew woli liderki tego ugrupowania Dilan Yesilgoz - zapowiedzieli poparcie projektu ustawy, który przewiduje obowiązek przyjmowania przez gminy osób ubiegających się o azyl. W październiku 2023 roku ustawa zyskała poparcie w izbie niższej parlamentu, jednak tam liberalni posłowie głosowali przeciwko jej przyjęciu.

Decyzja senatorów VVD została oprotestowana przez Wildersa, który uważa kwestie dotyczące uchodźców i migrantów za priorytet. Partia Wolności sprzeciwiała się przyjęciu prawa, które zmuszałoby samorządy do przyjmowania osób starających się o azyl.

Autorka/Autor:akr/kg

Źródło: PAP