Ci, którzy krytykują nasze wojska za powolne tempo kontrofensywy, "plują w twarz" ukraińskim żołnierzom wyzwalającym swój kraj spod rosyjskiej okupacji - oświadczył przebywający w hiszpańskim Toledo szef MSZ w Kijowie Dmytro Kułeba. Minister spraw zagranicznych Ukrainy wziął udział w nieformalnym spotkaniu szefów dyplomacji państw Unii Europejskiej.
Kułeba podczas czwartkowej konferencji prasowej ostro wypowiedział się na temat rozpowszechnianych ocen tempa ukraińskiej kontrofensywy. Uznał, że jest to brak szacunku dla ukraińskiej armii i rzucił wyzwanie krytykom, aby "przyjechali na Ukrainę, poszli na front i sami wyzwolili chociaż jeden centymetr kwadratowy terenu".
- Krytykowanie powolności kontrofensywy to plucie w twarz ukraińskim żołnierzom, którzy każdego dnia narażają swoje życie - powiedział minister.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Kułeba: potrzebujemy więcej uzbrojenia
Szef ukraińskiej dyplomacji zwrócił się do pełniącego obowiązki szefa MSZ Hiszpanii Jose Manuela Albaresa o "więcej czołgów, więcej wozów bojowych i systemów obrony przeciwlotniczej".
- Tak długo, jak długo trwa wojna, Ukraina będzie potrzebowała wsparcia wojskowego krajów europejskich. Kiedy wygramy wojnę, wyjdę i powiem publicznie, że już nie potrzebujemy więcej broni, ale w czasie trwania walk potrzebujemy więcej i nie dlatego, że jesteśmy chciwi, ale w celu przywrócenia pokoju w Europie - wyjaśnił.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy opowiedział się także za powiększeniem koalicji państw gotowych do przekazania Kijowowi myśliwców F-16, podobnie jak ogłosiły już Dania, Holandia i Norwegia i wyraził oczekiwanie, że więcej krajów europejskich będzie szkolić ukraińskich pilotów.
Źródło: PAP