Kułeba podczas czwartkowej konferencji prasowej ostro wypowiedział się na temat rozpowszechnianych ocen tempa ukraińskiej kontrofensywy. Uznał, że jest to brak szacunku dla ukraińskiej armii i rzucił wyzwanie krytykom, aby "przyjechali na Ukrainę, poszli na front i sami wyzwolili chociaż jeden centymetr kwadratowy terenu".
- Krytykowanie powolności kontrofensywy to plucie w twarz ukraińskim żołnierzom, którzy każdego dnia narażają swoje życie - powiedział minister.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Kułeba: potrzebujemy więcej uzbrojenia
Szef ukraińskiej dyplomacji zwrócił się do pełniącego obowiązki szefa MSZ Hiszpanii Jose Manuela Albaresa o "więcej czołgów, więcej wozów bojowych i systemów obrony przeciwlotniczej".
- Tak długo, jak długo trwa wojna, Ukraina będzie potrzebowała wsparcia wojskowego krajów europejskich. Kiedy wygramy wojnę, wyjdę i powiem publicznie, że już nie potrzebujemy więcej broni, ale w czasie trwania walk potrzebujemy więcej i nie dlatego, że jesteśmy chciwi, ale w celu przywrócenia pokoju w Europie - wyjaśnił.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy opowiedział się także za powiększeniem koalicji państw gotowych do przekazania Kijowowi myśliwców F-16, podobnie jak ogłosiły już Dania, Holandia i Norwegia i wyraził oczekiwanie, że więcej krajów europejskich będzie szkolić ukraińskich pilotów.
Autorka/Autor: tas/dap
Źródło: PAP