To najsłynniejsze iluminacje w Hiszpanii. Nie wszyscy są zadowoleni

Iluminacje w Vigo
Hiszpania. Loteria bożonarodzeniowa "El Gordo"
Źródło: Reuters
Iluminacje świąteczne w hiszpańskim Vigo w tym roku mogą przyciągnąć nawet sześć milionów turystów. Nie wszyscy cieszą się jednak z ogromnego sukcesu przedsięwzięcia. Mieszkańcy miasta narzekają na tłumy odwiedzających, nadmiar świateł i muzyki.

Portowe miasto Vigo w północnozachodniej Hiszpanii może pochwalić się najbardziej spektakularnymi iluminacjami świątecznymi w kraju. Co roku przyciągają one setki tysięcy turystów i nawet te w Madrycie, Barcelonie czy Maladze wyraźnie ustępują największemu miastu Galicji.

Iluminacje w Vigo

W tym roku ulice Vigo oświetlono już w połowie listopada, nie zważając na intensywne opady deszczu i pewne problemy techniczne. - Gdy mówi się o Bożym Narodzeniu, wszyscy myślą o Vigo, a gdy mówi się o Vigo, myśli się o Bożym Narodzeniu - podkreślił z dumą burmistrz Vigo Abel Caballero podczas uroczystego zapalenia olbrzymiej, 45-metrowej choinki na centralnym placu Porta do Sol. Przez portal El Espanol nazywany jest on "królem Bożego Narodzenia".

Na 460 ulicach i placach miasta rozbłysło prawie 12 mln diod LED. To o 40 lokalizacji więcej niż przed rokiem. Światła są włączane o godz. 18:00 i gasną dopiero po północy. Zostaną wyłączone dopiero w połowie stycznia.

"El Pais" zauważa, że do liczącego niespełna 300 tys. mieszkańców miasta ma w czasie świątecznym przybyć nawet sześć milionów turystów. To mniej więcej tyle, ile w ciągu roku odwiedza paryską Wieżę Eiffla. Władze miasta, a także branża hotelarska i gastronomiczna, zacierają ręce. Szacuje się, że okołoświąteczne tygodnie przyniosą nawet 800 mln euro zysku.

Iluminacje w Vigo
Iluminacje w Vigo
Źródło: Luis Pedro Fonseca/Shutterstock

Nie wszyscy mieszkańcy zachwyceni

Nie wszyscy mieszkańcy Vigo patrzą jednak przychylnym okiem na wzrost liczby turystów. - To przesada, od świateł i muzyki boli mnie głowa - skarży się jeden z nich, cytowany przez portal publicznego nadawcy RTVE. - Zwykle dojście do Porta do Sol zajmuje mi cztery minuty, obecnie jest to co najmniej kwadrans - dodaje.

Vigo doświadcza w okresie świątecznym tego, z czym mają do czynienia duże hiszpańskie miasta na co dzień - problemu masowej turystyki. Burmistrz miasta jest jednak zdeterminowany, aby Vigo utrzymało czołowe miejsce na świątecznej mapie Hiszpanii. Dla władz spektakularne iluminacje są sposobem na ożywienie gospodarki i promowanie wizerunku miasta.

Oprócz Vigo imponujące świąteczne iluminacje będzie można podziwiać w takich hiszpańskich miastach, jak Madryt, Barcelona (szczególnie podmiejska Badalona), Sewilla, Malaga oraz Puente Genil - wylicza dziennik "AS".

Czytaj także: