"Hamas robił z dzieci żywe tarcze"


Podczas izraelskiej inwazji na Strefę Gazy z przełomu 2008 i 2009 roku członkowie palestyńskiego Hamasu używali dzieci w charakterze żywych tarcz - głosi opublikowany przez Izraelczyków raport. To odpowiedź Tel Awiwu na oenzetowski raport Richarda Goldstone'a. Goldstone uznał w nim, że obie strony konfliktu - Izrael i Hamas - są winne zbrodni wojennych podczas tego konfliktu.

Teraz Izraelczycy opublikowali 500-stronnicowy raport, napisany przez blisko związaną z armią grupę badawczą Intelligence and Terrorism Information Center (Malam). Na jej czele stoi były pułkownik wywiadu Reuven Erlich.

W powstawaniu raportu uczestniczyli też członkowie Szin Betu i armii (Israel Defense Forces - IDF). Na jego potrzeby odtajniono setki fotografii, filmów wideo, rysunków i zeznań pojmanych Palestyńczyków.

Twarde dowody?

Wśród dowodów przedstawionych w raporcie znajduje się m.in. napisana po arabsku kartka, znaleziona przez IDF o następującej treści: "Jesteśmy waszymi braćmi,

Przez to, że umieszczał broń obok domów, że działali w domach, meczetach, szpitalach, przez to, że odpalał rakiety obok szkół i używał ludzkich tarczy, to Hamas jest odpowiedzialny za ofiary cywilne podczas operacji. szef The Intelligence and Terrorism Information Center, Reuven Erlich

Zdaniem autorów raportu notatka świadczy jednoznacznie, że Hamas wykorzystywał domy cywilów do atakowania wojsk Izraela.

Dowodem na winę Hamasu mają też być zeznania jednego ze schwytanych członków Hamasu (jego imienia nie ujawniono), który powiedział, że jego organizacja transportowała rakiety w pojazdach, w których znajdowały się dzieci, a sami walczący przebierali się za kobiety z dziećmi, by uniknąć ostrzelania przez wojsko izraelskie.

Jako że raport Intelligence and Terrorism Information Center koncentruje się na Hamasie, IDF planuje w najbliższym czasie opublikować własny raport, który opisze sposób działania sił Izraela.

Hamas wszystkiemu winny?

Izraelski raport powstał w odpowiedzi na raport Goldstone'a. Zdaniem płk. Ehrlicha "raport Goldstone'a jest jednostronny, nieobiektywny, wybiórczy i oszukańczy (...) ponieważ przedstawia wszystko oczami Hamasu".

- Przez to, że umieszczał broń obok domów, że działali w domach, meczetach, szpitalach, przez to, że odpalał rakiety obok szkół i używał ludzkich tarczy, to Hamas jest odpowiedzialny za ofiary cywilne podczas operacji - przekonuje były wojskowy.

Podczas operacji "Płynny Ołów" zginęło 1400 Palestyńczyków i 13 Izraelczyków. Wśród ofiar było 300 palestyńskich dzieci i 800 cywilów.

Źródło: Jerusalem Post