W pożarze, który wybuchł w niedzielę wieczorem w żeńskim internacie Mahdia Secondary School w Gujanie, zginęło 18 dziewcząt i młody chłopak. Według informacji podanych przez lokalną policję, o wzniecenie ognia jest podejrzana uczennica. Śledczy wskazali "prawdopodobny powód".
Prezydent Gujany Mohamed Ifraan Ali ogłosił trzydniową żałobę narodową po tym, jak w pożarze, który wybuchł w żeńskim internacie Mahdia Secondary School w nocy z niedzieli na poniedziałek, zginęło 18 dziewcząt i młody chłopak. Nie podano, w jakim wieku były ofiary. "New York Times" informuje, że uczniowie szkoły w Mahdii mają od 12 do 18 lat.
Policja: podejrzana jest uczennica
Funkcjonariusze policji i straży pożarnej uważają, iż ogień mógł zostać "złośliwie podłożony". We wtorek policja wydała oświadczenie, cytowane przez CNN: "Dotychczasowe śledztwo w sprawie śmiertelnego pożaru, który miał miejsce w niedzielną noc w Mahdii, w którym zginęło 19 osób, wskazuje, że o wzniecenie niszczycielskiego pożaru podejrzana jest uczennica. Prawdopodobnym powodem jest to, że nauczyciel zabrał jej telefon komórkowy".
Gdy pożar wybuchł, wszystkie wyjścia w internacie były zamknięte. Według relacji świadków w oknach znajdowały się stalowe kraty, uniemożliwiające dzieciom ucieczkę. Śpiące dziewczęta znalazły się w śmiertelnej pułapce. "New York Times" przytacza relację uczennicy, którą obudziły krzyki. Dziewczyna zobaczyła w łazience płomienie, które błyskawicznie rozprzestrzeniły się na inne części budynku, nie była jednak w stanie uciec.
Strażacy musieli wyburzyć ścianę
Służby zostały po raz pierwszy zaalarmowane o pożarze w niedzielę o godzinie 22:15 czasu lokalnego. Gdy strażacy przybyli na miejsce, zastali budynek objęty płomieniami. Zdołali uratować około 20 uczniów, wyburzając część północno-wschodniej ściany budynku. Opanowanie ognia zajęło im ponad trzy godziny.
W poniedziałek BBC informowało, powołując się na miejscowe władze, że akcje gaśniczą utrudniały niekorzystne warunki pogodowe. Do Mahdii zostało wysłanych pięć samolotów, by pomóc w transporcie najciężej rannych i dostarczyć leki.
"NYT" informował w poniedziałek, że większość uczniów w Mahdii pochodzi z odległych miejscowości i wiosek. Rząd zapewnia im transport, by mogli uczęszczać do szkoły publicznej z internatem. Władze próbują skontaktować się z bliskimi wszystkich ofiar i poszkodowanych - podał dziennik.
Źródło: CNN, BBC, New York Times