Bliscy osób, które znajdowały się na pokładzie łodzi z migrantami, która zatonęła u wybrzeży Grecji, przybywają do obozu w okolicach Aten, gdzie przewieziono ocalałych z tragedii. Szukają informacji o zaginionych krewnych. - Szukam brata. Chcę zobaczyć, gdzie zatonęła łódź, aby spróbować go odszukać - powiedział 54-letni mężczyzna. Chwilę wcześniej udało mu się odnaleźć bratanka, który przeżył tragedię.
Do wypadku kutra rybackiego, który przewrócił się na Morzu Śródziemnym u południowych wybrzeży Grecji, doszło w środę. Rzecznik greckiego rządu Ilias Siakantaris powiedział, że według niepotwierdzonych informacji na pokładzie łodzi znajdowało się 750 osób.
W poniedziałek greckie służby wyłowiły z wody trzy kolejne ciała, co oznacza, że liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych wypadku wzrosła do 81.
Dotychczas władzom udało się uratować 104 osoby, które przewieziono do obozu dla migrantów w Malakasie w pobliżu Aten. W miejscu tym od piątku gromadzą się bliscy osób, które mogły znajdować się na pokładzie. Niektórzy przez bramy obozu pokazują zdjęcia zaginionych krewnych, mając nadzieję, że ktoś ich rozpozna - relacjonowała agencja Reutera.
Odnajdują bliskich w obozie dla migrantów
Jedną z osób, które przybyły do Malakasy, jest Mohamed El Sajid El-Dadamony Radwan, który przyjechał do Grecji z Niemiec. W niedzielę udało mu się odnaleźć bratanka, Atiego Al Saida, który przeżył tragedię. Agencja Reutera uchwyciła moment, gdy obaj mężczyźni spotkali się na terenie obozu i uścisnęli się ze łzami w oczach.
- Szukam mojego brata. Chcę zobaczyć, gdzie zatonęła łódź, aby spróbować go odszukać - mówił 54-latek chwilę po spotkaniu ze swym 22-letnim bratankiem.
Mężczyzna pokazał na telefonie zdjęcie swego zaginionego brata. - Chcę go poszukać, ponieważ nie mogłem odnaleźć [jego nazwiska - red.] ani na szpitalnej liście tych, którzy zginęli, ani wśród tych, którzy przeżyli - powiedział Radwan.
Swojego młodszego brata w obozie w Malakasie odnalazł także Syryjczyk Fadi Hadhouda. 18-letni Mohammad jest jedną z osób, które przeżyły tragedię. Fadi przekazał agencji Reutera, że w katastrofie zginął ich szwagier.
Zatrzymani w Pakistanie
W niedzielę w Pakistanie aresztowano 10 osób podejrzanych o handel ludźmi, mogących uczestniczyć w przemycie migrantów, którzy zginęli w środowej tragedii. Władze obiecały, że aresztowani zostaną "surowo ukarani". Na pokładzie łodzi było wielu Pakistańczyków.
- Obecnie prowadzone jest dochodzenie w sprawie ich udziału w przeprowadzeniu całego procederu - powiedział Chaudhary Shaukat, lokalny urzędnik z administrowanego przez Pakistan Kaszmiru.
"Premier wydał stanowczą dyrektywę, aby zintensyfikować wysiłki w zwalczaniu osób zamieszanych w haniebną zbrodnię handlu ludźmi" - napisano w oświadczeniu rządu Pakistanu.
Źródło: Reuters, PAP