Nurkowie z organizacji Healthy Seas wydobyli z morza pół tony pozostawionego w głębinach sprzętu służącego do połowów ryb, znajdującego się na pokładzie wraku brytyjskiej łodzi podwodnej. Sprzęt zagrażał żółwiom morskim, delfinom i fokom.
Pozostałości sieci rybackich, znane jako “sieci widma”, okalające wraki statków, często stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo dla zwierząt zamieszkujących morza. Inicjatywa Healthy Seas, która zorganizowała operację wydobycia z morza około pół tony pozostawionego sprzętu rybackiego z wraku brytyjskiej łodzi podwodnej, poinformowała, że każdego roku miliony zwierząt giną zaplątane w sieci.
W zeszłym tygodniu pomiędzy wyspami Kefalinia i Zakynthosem greccy i holenderscy wolontariusze zanurzyli się na głębokość 52 metrów, żeby usunąć sieci otaczające wrak HMS Perseus, jednej z największych łodzi podwodnych drugiej wojny światowej.
Misja nurków skupiła swoje prace wokół kiosku łodzi podwodnej i zewnętrznej warstwy kadłuba. "Prace również przy innych wrakach trwały pięć dni. Wydobyliśmy 500 kilogramów pozostawionej sieci rybackiej" – przekazała Healthy Seas. Sieci oraz inne pozostałości nylonowe zostaną przetworzone na skarpetki, ubrania kąpielowe i dywany – dodano w oświadczeniu.
HMS Perseus natrafił na minę podwodną w grudniu 1941 roku. Z łodzi podwodnej uratowała się tylko jedna osoba – pracujący w kotłowni Brytyjczyk John Capes. Mężczyźnie udało się pod osłoną nocy dopłynąć do Kefalinii, gdzie miejscowi Grecy przez ponad rok go ukrywali.
Źródło: Reuters