Głowy Zacharczenki i Płotnickiego za wybory? "Kreml jest gotów to omówić"


"Według naszych źródeł Kreml jest gotowy do omówienia z Kijowem zamkniętego wcześniej tematu - wymiany przywódców tzw. republik w Doniecku i Ługańsku, Aleksandra Zacharczenki i Igora Płotnickiego" – napisał opiniotwórczy ukraiński tygodnik "Zerkało Tyżnia". Zdaniem tego pisma, w zamian władze Rosji chcą, by w Donbasie odbyły się wybory samorządowe.

"Pokojowa reintegracja okupowanych przez rebeliantów obszarów w obwodach donieckim i ługańskim pod przywództwem Zacharczenki i Płotnickiego jest niemożliwa. Z tego zdają sobie sprawę nie tylko w Kijowie, ale także na Zachodzie. Zaczęli to rozumieć także w Moskwie" – napisał tygodnik "Zerkało Tyżnia".

Pismo zaznacza, że "sprawa Płotnickiego i Zacharczenki znalazła się na porządku dziennym obrad nieformalnych rosyjskich rozmów. Jeśli kwestia wyborów lokalnych w Donbasie, a także wyników głosowania, zostanie pozytywnie rozpatrzona przez Kijów, Zacharczenkę i Płotnickiego, w imieniu Władimira Putina, grzecznie poproszą, by opuścili swoje dotychczasowe miejsca pracy".

Zdaniem publicysty pisma Serhija Rachmanina, "jeśli przywódcy donieckich i ługańskich rebeliantów nie zgodzą się na opuszczenie stanowisk dobrowolnie, zostaną usunięci. Zamiast nich pojawią się natomiast 'mniej antypatyczne i bardziej przyzwoite osoby, które będą pretendowały do roli nowych symboli pokojowego rozwiązania konfliktu'".

"W obecnej sytuacji"

"Zerkało Tyżnia" podkreśla, że w odpowiedzi Rosja oczekuje od Kijowa reformy konstytucyjnej i przeprowadzenia w Donbasie wyborów lokalnych.

"W obecnej sytuacji jest to najlepszy sposób na wyjście z sytuacji. Moskwa przerzuci ciężar okupowanych terytoriów w Donbasie na Kijów i częściowo na Zachód, który - w przypadku zgody władz Ukrainy w sprawie wyborów w Donbasie, udzieli dodatkowych kredytów na pomoc humanitarną dla mieszkańców wschodniej Ukrainy" - relacjonuje "Zerkało Tyżnia".

"Milion dolarów"

Tymczasem doradca szefa ukraińskiego MSZ Zorian Szkiriak twierdzi, że Zacharczenko (premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej) i Płotnicki (przywódca tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej) są gotowi zapłacić milion dolarów za zabicie jeden drugiego. Cytowany przez portal inforesist.org, Szkiriak mówił, że Zacharczenko prowadzi w tej sprawie nieformalne rozmowy z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Rosji, z kolei Płotnicki rozmawia na ten temat z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU.

Szkiriak przypomniał, że "GRU jest kuratorem samozwańczych władz w Ługańsku, a rosyjskie służby zlikwidowały kilku watażków, którzy buntowali się przeciwko Płotnickiemu, w tym m.in. dowódcę brygady Widmo Aleksieja Mozgowoja, a także dowódcę pułku kozackiego Pawła Driomowa".

Autor: tas//gak / Źródło: Zerkało Tyżnia, inforesist

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: