"Nadszedł czas uspokojenia" - napisał francuski minister kultury Frederic Mitterand na wieść o uwolnieniu Romana Polańskiego. Zadowolenie z decyzji szwajcarskich władz wyraził też szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner.
Nadszedł czas uspokojenia. Bolesna przeszłość, bogata osobowość, jednomyślnie podziwiane dzieło Romana Polańskiego Frederic Mitterand
Wielki polsko-francuski reżyser będzie mógł od tej pory odnaleźć swoich bliskich i w pełni poświęcić się dalszej pracy artystycznej Bernard Kouchner
Francuzi zadowoleni
Radości z tego powodu nie kryli czołowi francuscy politycy, który od chwili zatrzymania Polańskiego we wrześniu w Szwajcarii i umieszczenia go w areszcie ekstradycyjnym, wyrażali swoje poparcie dla reżysera.
"Roman Polański w końcu może dołączyć do wspólnoty artystów, która otoczyła go szacunkiem i ciepłem w czasie kilku miesięcy procedury (ekstradycyjnej), przeciwko której podnosiły się takie nie do podważenia głosy jak głos Milana Kundery" - oświadczył minister Mitterrand w wydanym komunikacie.
"Nadszedł czas uspokojenia. Bolesna przeszłość, bogata osobowość, jednomyślnie podziwiane dzieło Romana Polańskiego - wszystko powraca na swoje miejsce" - dodał.
Ulga ministra
"Wielką ulgę" z poniedziałkowej decyzji wyraził szef francuskiego MSZ w rozmowie z szefową szwajcarskiej dyplomacji Micheline Calmy-Rey. - Wielki polsko-francuski reżyser będzie mógł od tej pory odnaleźć swoich bliskich i w pełni poświęcić się dalszej pracy artystycznej - powiedział Kouchner.
Polacy też się cieszą
Z decyzji Szwajcarów zadowolenie wyraziło także polskie ministerstwo spraw zagranicznych. - Znalezione zostało rozwiązanie trudne z punktu widzenia prawnego, jak i trudne z punktu widzenia osobistej sytuacji pana Romana Polańskiego - powiedziała w poniedziałek dziennikarzom wiceminister spraw zagranicznych Grażyna Bernatowicz.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia