O jego zatrzymaniu poinformowały w sobotę media francuskie, powołując się na policję w Scottdale w Arizonie. Upubliczniła ona ten fakt kilka dni po ujęciu mężczyzny, które nastąpiło 1 listopada. Dziennik "Le Figaro" podał, że zatrzymany nazywa się Robert Wiseman.
Ponad 10 lat poszukiwań
W 2008 roku Wiseman został zatrzymany w Arizonie w związku z kilkoma przypadkami wykorzystania seksualnego nieletnich. Został umieszczony pod nadzorem, założono mu bransoletkę elektroniczną, ale przeciął ją i zbiegł. Odnaleziono go w Hiszpanii w 2009 roku.
Po ekstradycji przyznał się do trzech zarzutów usiłowania wykorzystania seksualnego nieletnich. Otrzymał wyrok w zawieszeniu i w 2012 roku zbiegł z USA ponownie. Wysłano za nim trzy międzynarodowe listy gończe, w tym za niezarejestrowanie się jako przestępca seksualny.
Miał polski paszport
Przez ponad dekadę policja amerykańska prowadziła poszukiwania i ustaliła, że Wiseman podróżował kolejno do Wietnamu, Polski i Francji. Agencja AP podała, że Wiseman adoptował dwoje dzieci w Wietnamie i że otrzymał paszport polski na fałszywe nazwisko - Robert Danilewski.
We wrześniu 2025 roku władze francuskie potwierdziły, że mężczyzna mieszka w Kilstett. Krótko przed jego zatrzymaniem policja amerykańska uzyskała dostęp do poczty elektronicznej Wisemana i wykryła treści, które zakwalifikowała jako materiał dotyczący wykorzystania seksualnego nieletnich. Śledczy badają nagranie sugerujące, że mężczyzna wykorzystywał jedno ze swych adoptowanych dzieci.
Równolegle do amerykańskich nakazów aresztowania francuski wymiar sprawiedliwości oskarżył Wisemana o gwałt i napaść seksualną na osobę nieletnią w wieku poniżej 15 lat. Mężczyzna będzie przekazany Stanom Zjednoczonym.
Autorka/Autor: BC/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Victor Velter/Shutterstock