Sondażowy wynik trójki największych formacji politycznych we Francji, reprezentowanych podczas wtorkowej debaty telewizyjnej nie uległ zmianie. Zaskoczyła rekordowa prognozowana frekwencja - szacowana na 66 proc. - jest o 18,5 punktu procentowego wyższa niż w wyborach parlamentarnych w 2022 roku.
Partia Republikanie uzyskała rekordowo niski wynik w opublikowanym w środę sondażu przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi we Francji - podał portal dziennika "Le Figaro".
Ta centroprawicowa partia uzyskała 6 proc. poparcia, co oznacza spadek o pół punktu procentowego w porównaniu z wtorkowym badaniem. "Republikanie pozostają niewidoczni na tle trzech bloków, które dominują w życiu politycznym" - komentuje "Le Figaro".
Sondażowy wynik trójki największych formacji politycznych reprezentowanych podczas wtorkowej debaty telewizyjnej nie uległ zmianie. Skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe wygrywa z poparciem 36 proc. co daje od 220 do 260 mandatów. Nowy Front Ludowy ma uzyskać 28 proc. głosów i od 180 do 210 mandatów, a obóz prezydenta Emmanuela Macrona - 21 proc. i 75-110 mandatów.
Rekordowa prognozowana frekwencja
Są to wyniki sondażu ośrodka Ifop, opublikowane w środę po wtorkowej debacie, w której uczestniczyli przywódca Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella, premier Gabriel Attal oraz polityk skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej Manuel Bompard.
Rekordowa prognozowana frekwencja - szacowana na 66 proc. - jest o 18,5 punktu procentowego wyższa niż w wyborach parlamentarnych w 2022 roku. Dziennik "Le Figaro" zwrócił uwagę, że w porównaniu do wtorkowego sondażu frekwencja wrosła o 1,5 punktu procentowego.
Gazeta ocenia, że mimo wielu apeli do Francuzów o stawienie czoła rosnącym w siłę skrajnym ugrupowaniom politycznym, niewiele się zmienia na cztery dni przed pierwszą turą wyborów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MOHAMMED BADRA/PAP/EPA