Szef dyplomacji Francji Laurent Fabius oznajmił w Rzymie, że jeśli Krym przyłączy się do Rosji, oznaczać to będzie koniec światowego pokoju i granic państwowych. Tymczasem szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział po spotkaniu z szefem departamentu USA Johnem Kerrym, że nałożenie przez Waszyngton sankcji wizowych i finansowych na obywateli Rosji "nie pomaga w rozmowach".
Szef francuskiej dyplomacji wraz z ministrami spraw zagranicznych Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii rozmawiał w Rzymie o sytuacji na Ukrainie z sekretarzem stanu USA.
"Nie ma już pokoju międzynarodowego"
Laurent Fabius komentując inicjatywę parlamentu Krymu w sprawie przyłączenia się do Rosji oświadczył: - Jeśli jakiś region jakiegoś kraju postanawia, wbrew swojej konstytucji, przyłączyć się do innego państwa, które zachęca go do tego, oznacza to, iż nie ma już pokoju międzynarodowego ani pewnych granic.
"Czarnej listy" nie ma, ale sankcje w teorii już są
Swoje drugie spotkanie tego dnia John Kerry odbył z Siergiejem Ławrowem. Szef MSZ Rosji nie wyszedł z niego zadowolony i - cytowany przez agencję Interfax - przekazał, że wprowadzone w czwartek sankcje USA zamrażające konta i cofające wizy dla obywateli Rosji odpowiedzialnych za kryzys na Krymie "są niekonstruktywne".
- Takie działania komplikują rozmowy. John Kerry zapewnił mnie, że sankcje na razie ograniczają się do podjęcia samej decyzji i żadna "czarna lista" obywateli Rosji nie mogących wjechać do USA nie została jeszcze stworzona, ale to nie zmienia faktu, że to wciąż groźba - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.
O przyszłości Krymu tylko ze zgodą Kijowa
- Ukraiński rząd w Kijowie musi być stroną w każdej decyzji na temat przyszłości Krymu - powiedział tymczasem agencji Reutera wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji.
- Jeśli chodzi o referendum, które zapowiedziano, to Stany Zjednoczone uważają, że decyzje w sprawie Krymu (...) muszą być podejmowane z udziałem rządu w Kijowie - dodało źródło agecji.
Parlament Krymu opowiedział się w czwartek za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej i za wyznaczeniem na 16 marca referendum z dwoma pytaniami, z których jedno brzmi: "czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?", a drugie: "czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krym z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?".
Wicepremier Autonomicznej Republiki Krymu Rustam Temirgalijew oświadczył, że decyzja o wejściu Krymu w skład Federacji Rosyjskiej obowiązuje od chwili jej przyjęcia, a referendum potrzebne jest jedynie dla jej potwierdzenia.
Autor: adso\mtom / Źródło: PAP, Reuters