Prezydent Francji Emmanuel Macron przestrzegł w czwartek przed skrajnymi siłami politycznymi, które mogą pogrążyć kraj w kolejnych kryzysach. - Chcę, by wszyscy obywatele Francji wiedzieli, jak ważny jest wybór, przed którym staną 12 czerwca - uzupełnił. W tym dniu odbędzie się pierwsza tura wyborów do Zgromadzenia Narodowego. Macron liczy, że koalicja wspierająca jego program uzyska stabilną większość.
- Chcę, by wszyscy obywatele Francji wiedzieli, jak ważny jest wybór, przed którym staną 12 czerwca. O ile bowiem wybory prezydenckie mają kluczowe znaczenie, to wybory do Zgromadzenia Narodowego będą miały decydujący charakter - mówił Emmanuel Macron podczas wizyty w leżącej na południu kraju miejscowości Puycelsi w departamencie Tarn.
Prezydent przekonywał, że od tego, jaki układ sił wyłoni się w parlamencie po wyborach, będzie zależała przyszłość Francji i życie każdego z Francuzów. Macron przekonywał również, że realizacja projektu politycznego, za którym stoi, wymaga "mocnej i wyraźnej" większości w Zgromadzeniu Narodowym.
Według ostatnich sondaży koalicja stworzona przez prezydencką partię LREM (Renesans), w skład której wchodzą centrowe i centroprawicowe formacje, może nie zdobyć bezwzględnej większości w wyborach do niższej izby francuskiego parlamentu.
Macron argumentował, że parlamentarna większość jest niezbędna do przeprowadzenia zapowiadanych przez niego prorynkowych reform oraz ambitnego proekologicznego programu będącego odpowiedzią na zmianę klimatu.
Ostrzeżenie przed "ekstremizmami"
Prezydent przestrzegł też przed "dwoma ekstremizmami", które proponują "mnożenie kryzysów". Macron nie zaznaczył wyraźnie, o jakich siłach politycznych mówi, ale jego słowa jasno odnosiły się do lewicowej koalicji Nupes (w jej skład wchodzi skrajnie lewicowa Francja Nieujarzmiona (LFI) Jean-Luca Melenchona, koalicja Zielonych, komuniści i socjaliści) oraz skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen - podała agencja AFP.
- Nic nie byłoby bardziej niebezpieczne, niż dodanie na szczyt światowych niepokojów niepokoju we Francji, co proponują ekstremiści - mówił Macron.
Potrzebna jest większość
Przeprowadzane w dwóch turach wybory do Zgromadzenia Narodowego odbędą się 12 i 19 czerwca. W izbie zasiada 577 parlamentarzystów. Prezydent Macron w kwietniu został wybrany na drugą kadencję. Do stabilnej realizacji swojego programu politycznego potrzebuje jednak większości w Zgromadzeniu Narodowym.
Według ostatnich sondaży lewicowa koalicja Nupes uzyska w pierwszej turze głosowania poparcie 28 proc. wyborców, koalicja kierowana przez LREM - 27 proc., na trzecim miejscu jest Zjednoczenie Narodowe - informuje AFP w czwartek.
Źródło: PAP