Fałszywie twierdziły, że pierwsza dama urodziła się jako mężczyzna. Zapłacą odszkodowanie

Źródło:
Politico, Le Monde
Francja. Brigitte Macron na nagraniu archiwalnym podczas potkania z Ołeną Zełenską
Francja. Brigitte Macron na nagraniu archiwalnym podczas potkania z Ołeną ZełenskąReuters Archive
wideo 2/2
Francja. Brigitte Macron na nagraniu archiwalnym podczas potkania z Ołeną ZełenskąReuters Archive

Dwie kobiety, które szerzyły fałszywe informacje na temat Brigitte Macron, muszą zapłacić na jej rzecz osiem tysięcy euro odszkodowania. Pod koniec 2021 roku ukazało się nagranie, w którym obie przez cztery godziny snuły teorię o tym, że obecna pierwsza dama Francji urodziła się jako mężczyzna.

Wyrok zapadł w czwartek. Dwie kobiety zostały uznane winnymi zniesławienia Brigitte Macron, żony prezydenta Francji Emmanuela Macrona poprzez rozpowszechnianie fałszywych informacji, jakoby była ona osobą transpłciową. Paryski sąd zdecydował, że zapłacą osiem tysięcy euro odszkodowania na rzecz pierwszej damy, a także pięć tysięcy euro na rzecz jej brata. Zasądzono też grzywnę w zawieszeniu w wysokości 500 euro.

ZOBACZ TEŻ: "Miałam mętlik w głowie". Pierwsza dama Francji o początkach relacji z Emmanuelem Macronem

Fałszywa teoria o Brigitte Macron

Jedna z ukaranych kobiet to samozwańcza "niezależna dziennikarka" Natacha Rey, a drugą jest prowadząca kanał w serwisie YouTube wróżbitka Amandine Roy. W grudniu 2021 roku w jednym z nagrań opublikowanych na tej platformie twierdziły, że Macron urodziła się jako mężczyzna, Jean-Michel Trogneux, a później zmieniła płeć. W rzeczywistości Trogneux jest nazwiskiem panieńskim Macron, a Jean-Michel Trogneux to brat pierwszej damy.

Przez ponad cztery godziny w nagraniu kobiety dyskutowały o tej teorii, twierdząc że odkryły "państwowe kłamstwo" i "oszustwo" - pisze "Le Monde". Pokazywały zdjęcia Brigitte i jej rodziny, rozmawiały o rzekomych operacjach, które miała przejść i argumentowały, że nie jest matką żadnego z trójki swoich dzieci.

Fałszywa teoria odbiła się szerokim echem na kilka tygodni przed wyborami prezydenckimi z 2022 roku, przede wszystkim w mediach społecznościowych we Francji. Szerzyli ją głównie zwolennicy skrajnej prawicy i przeciwnicy Macrona.

Prawnicy pierwszej damy złożyli pozew miesiąc po publikacji wspomnianego wideo. Podczas rozprawy w czerwcu 2024 roku adwokat Jean Ennochi podkreślił jak "ogromne" szkody i uprzedzenia wobec jego klientki spowodowała ta dezinformacja. W marcu 2024 roku Emmanuel Macron, odnosząc się do sprawy powiedział, że fałszywa teoria raniła go i wpłynęła na jego życie prywatne.

ZOBACZ TEŻ: Żądają zmiany premiera i dymisji Macrona. "Nie na to głosowali Francuzi!"

Autorka/Autor:pb//am

Źródło: Politico, Le Monde

Źródło zdjęcia głównego: LUDOVIC MARIN / POOL/PAP/EPA