Popularne francuskie artystki – w tym Juliette Binoche, Marion Cotillard czy Isabelle Adjani – ścięły włosy w geście poparcia dla irańskich kobiet i dziewcząt walczących o swoje prawa.
Ponad 50 znanych Francuzek wzięło udział w akcji poparcia dla irańskich kobiet i dziewcząt zabitych podczas protestów po śmierci w areszcie Mahsy Amini. Wśród artystek, które zdecydowały się na ścięcie włosów "za wolność" znalazły się gwiazdy kina Juliette Binoche, Marion Cotillard, Isabelle Adjani i Isabelle Huppert, a także belgijska piosenkarka Angele czy mieszkająca we Francji, ale urodzona w Wielkiej Brytanii, Jane Birkin. Swoje nagranie przesłała również żona byłego prezydenta Francji Francoisa Hollande’a, Julie Gayet.
Kompilacja wideo - z załączoną perską wersją włoskiej piosenki "Bella Ciao" autorstwa młodego irańskiego piosenkarza o imieniu Gandom – została opublikowana w mediach społecznościowych. The Guardian przypomina, że piosenka "Bella Ciao" stała się hymnem ruchu oporu partyzantów przeciwstawiających się faszyzmowi podczas drugiej wojny światowej.
Protesty w Iranie po śmierci 22-letniej Mahsy Amini
Iranki wyszły na ulice krótko po śmierci 22-letniej Amini. Kobieta 13 września została zatrzymana przez policję obyczajową w związku z nakryciem głowy, które zdaniem funkcjonariuszy niedostatecznie zakrywało jej włosy. Trzy dni po zatrzymaniu kobieta w niejasnych okolicznościach zmarła. Jej rodzina twierdzi, że została pobita przez funkcjonariuszy. Policja zaprzeczyła tej wersji wydarzeń, przekonując, że kobietę dotknęła "nagła niewydolność serca".
Pierwsze protesty miały miejsce w północno-zachodnim Iranie, gdzie mieszkała Amini, jednak szybko rozprzestrzeniły się po całym kraju. Kolejna ich fala wybuchła kilka godzin po tym, jak najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei oświadczył, że za ogólnokrajowymi demonstracjami stoją Stany Zjednoczone i Izrael oraz udzielił pełnego poparcia siłom bezpieczeństwa, które brutalnie tłumią protesty.
Źródło: The Guardian