Kilka osób zostało w piątek po południu zaatakowanych nożem w centrum Turku w zachodniej Finlandii. Dwie osoby nie żyją, sześć innych jest rannych - podała fińska policja.
Policja przekazała, że postrzeliła i aresztowała domniemanego napastnika. Nieznane są motywy działania sprawcy, nie jest też jasne, czy atak miał podłoże terrorystyczne. Policja podała, że poza mężczyzną nie ma na razie innych podejrzanych.
Osoby ranne przyjęte do szpitala są w stanie stabilnym. Wcześniej informowano, że hospitalizowano co najmniej osiem osób.
Funkcjonariusze zaapelowali do ludzi, by unikali przebywania w centrum miasta. Poinformowano też o zwiększonych środkach bezpieczeństwa na lotnisku w Helsinkach oraz na głównych dworcach kolejowych kraju.
Media: wśród rannych pięć kobiet i mężczyzna
Fiński nadawca publiczny YLE przekazał, że w centrum Turku leżą na ziemi ludzie. Na miejsce skierowano liczne karetki pogotowia i radiowozy policji.
Według doniesień mediów napastników z nożami było kilku. Gazeta "Turun Sanomat" utrzymuje, że w ataku zginęła co najmniej jedna osoba. Z kolei dziennik "Ilta-Sanomat" napisał o sześciu rannych, wśród których ma być pięć kobiet i mężczyzna.
Premier Juha Sipila zapewnił, że rząd śledzi rozwój sytuacji, i na piątek zwołał pilne posiedzenie rady ministrów.
Na Twitterze "Conflict News" pojawił się film ukazujący sceny tuż po ataku.
VIDEO: Footage from the scene of the stabbing attack in Turku, Finland - @pmakela1 pic.twitter.com/DrRjRKOlp7
— Conflict News (@Conflicts) 18 sierpnia 2017
Autor: arw//rzw / Źródło: PAP, Reuters