Sobotnie demonstracje przypadły na 32. rocznicę nieudanej próby przejęcia władzy przez wojskowych.
Ich organizatorzy podkreślali, że obecnie w Hiszpanii dokonano "finansowego zamachu stanu".
Wezwali obywateli, aby sprzeciwili się faworyzowaniu przez rząd instytucji finansowych kosztem zwykłych ludzi.
Nie chcą presji
Protestujący potępili także "presję rynków finansowych", korupcję w rządzie oraz hiszpański system bankowy.
Apelowali do parlamentarzystów o znalezienie alternatywy, która nie zniszczy państwa opiekuńczego.
W Madrycie doszło do starć protestujących z policją. Zatrzymano 40 osób.
Autor: twis/tr / Źródło: PAP, Reuters