Prezydent Filipin Rodrigo Duterte podpisał rozporządzenie, na mocy którego biedne kobiety w tym głównie katolickim kraju będą otrzymywać darmowe tabletki antykoncepcyjne i inne środki służące zapobieganiu ciąży - poinformowały w czwartek władze.
Duterte zignorował tym samym stanowisko, jakie filipiński Sąd Najwyższy zajął, gdy na darmową antykoncepcję dla najuboższych pozwolił poprzedni szef państwa Benigno Aquino III. Duterte podkreślił, że skuteczniejsze planowanie rodziny pozwoli na prowadzenie efektywniejszej walki z biedą.
Według szacunków z darmowej antykoncepcji mogłoby skorzystać co najmniej 6 mln Filipinek.
Będzie sprzeciw Kościoła?
Jak pisze agencja dpa, oczekuje się, że zdecydowany sprzeciw wobec decyzji Duterte wyrazi Kościół. Filipiny to jedyny kraj w Azji Południowo-Wschodniej, w którym większość ludności stanowią katolicy (ponad 80 proc. z ok. 103 mln mieszkańców). Z danych ONZ wynika, że jest to także jedyny kraj w regionie, w którym nadal wzrasta liczba ciąż u nastolatek.
Filipiński prezydent, sprawujący urząd od czerwca 2016 roku, jest ostro krytykowany przez społeczność międzynarodową za brutalne metody walki z przestępczością narkotykową. Na skutek kontrowersji wokół tego tematu USA poinformowały w grudniu, że nie przedłużą istotnego programu wsparcia Filipin.
Autor: pk/sk / Źródło: PAP