Estoński minister finansów Jurgen Ligi podał się do dymisji. To wynik publicznej presji, jakiej został poddany za skrytykowanie na Facebooku ministra oświaty, rosyjskojęzycznego Jevgeniego Ossinovskiego z Partii Socjaldemokratycznej.
"On (Ossinovski-red.), syn imigranta z różowej partii, powinien być super ostrożny" - napisał Ligi z Estońskiej Partii Reform. Zarzucił mu też "brak korzeni" i "niewiedzę". Była to reakcja na opinię Ossinovskiego, że nie można dziś winić Związku Radzieckiego za wszystkie trudności gospodarcze Estonii.
Media zaatakowały Ligiego za ten wpis, pojawiła się groźba wniosku o wotum nieufności w parlamencie.
Trudne relacje wewnętrzne
Ostatecznie Ligi postanowił odejść, mimo że przeprosił już Ossinovskiego za swój wpis. - Postanowiłem zrezygnować z urzędu ministra finansów. Robię to, ponieważ państwo estońskie jest ważniejsze niż moja praca - zacytowano jego wypowiedź w rządowym oświadczeniu. Premier Taavi Roivas szybko przyjął dymisję, ale zanim Ligi odejdzie, musi ją jeszcze zaakceptować prezydent Estonii.
Najbliższe wybory parlamentarne mają się odbyć w Estonii w marcu przyszłego roku. Reuters pisze, że nie oczekuje się, by rezygnacja Ligiego doprowadziła do zmian w rygorystycznej polityce fiskalnej bądź do przedterminowych wyborów.
Zgodnie z porozumieniem koalicyjnym resort finansów obsadza Estońska Partia Reform, więc to ona musi teraz znaleźć następcę Ligiego.
Dla ok. 25 proc. mieszkańców Estonii językiem ojczystym jest rosyjski. Premier Roivas jest rzecznikiem odprężenia w relacjach między nimi a ludnością estońskojęzyczną.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Kaupo Kikkas