Prezydent Recep Tayyip Erdogan rządzi Turcją dłużej niż otoczony kultem twórca nowoczesnego państwa Mustafa Kemal Ataturk - podliczył we wtorek brytyjski "Economist". Tym samym Erdogan został najdłużej urzędującym przywódcą Turcji we współczesnej historii.
Jak podliczył "Economist" we wtorek minął 5492. dzień rządów prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Pierwszy prezydent współczesnej Turcji, Mustafa Kemal Ataturk, rządził państwem o dobę krócej - 5491 dni.
Ponad 15 lat
Erdogan, jak przypomina pismo, przetrwał w tym czasie próbę puczu, skandale korupcyjne oraz masowe protesty. Jednocześnie jego kontrola nad mediami i instytucjami państwowymi jest obecnie silniejsza niż kiedykolwiek.
Większość z ponad 15 już lat u władzy Erdogan spędził w fotelu premiera. Został nim 14 marca 2003 roku i rządzi wraz ze swoją Partią Sprawiedliwości i Rozwoju nieprzerwanie od tamtego momentu. W sierpniu 2014 roku - po ponad 11 latach na czele rządu - Erdogan wygrał w pierwszych powszechnych wyborach prezydenckich w Turcji.
"Może ogłosić się sułtanem"
Wszystko wskazuje też na to, że Erdogan planuje jeszcze długo pozostać u władzy. On i jego ugrupowanie jest zdecydowanym faworytem w wyborach prezydenckich i parlamentarnych zaplanowanych na 2019 rok.
Ponadto, dzięki referendum z 2017 roku, którego wyniki były podważane przez opozycję, jego władza została dodatkowo wzmocniona, a dzięki wydłużeniu kadencji prezydenta Erdogan będzie mógł formalnie rządzić co najmniej do 2029 roku.
"Do tego czasu równie dobrze może ogłosić się sułtanem", ironizuje "Economist".
Mustafa Kemal Ataturk to postać legendarna - jeden z najważniejszych polityków XX wieku. Jako wojskowy, wysoki rangą dowódca w armii Imperium Osmańskiego, stanął na czele wojny o niepodległość kraju i po I wojnie światowej uczynił z niej - w efekcie wielu fundamentalnych reform - nowoczesne, świeckie państwo narodowe. Stanął na jego czele w 1923 roku jako prezydent i rządził Turcją do śmierci w 1938 roku.
Autor: mm/adso / Źródło: Economist, tvn24.pl