Egipt obawia się rewolucji? Media: prezydent woli na razie zostać w Europie

Źródło:
PAP
Stolica Egiptu, Kair. Wideo archiwalne
Stolica Egiptu, Kair. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/3
Stolica Egiptu, Kair. Wideo archiwalneReuters Archive

Egipskie agencje bezpieczeństwa kilka godzin po upadku reżimu Baszara al-Asada wprowadziły w kraju "nieogłoszony stan najwyższej gotowości" – podał portal The New Arab, panarabski serwis informacyjny z siedzibą w Londynie.

Egipskie władze nie pozwoliły swoim obywatelom ani na publiczne manifestowanie poparcia dla syryjskich rebeliantów, którzy w miniony weekend obalili reżim Baszara al-Asada - wieloletniego sojusznika prezydenta Egiptu Abdel-Fattaha al-Sisiego - ani na protesty potępiające syryjskich powstańców.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Przyszłość należy do nas". Pierwsze wystąpienie lidera rebeliantów, w Damaszku godzina policyjna

Zakaz dotyczył również obcokrajowców. W niedzielę w prowincji Giza aresztowano 17 Syryjczyków cieszących się publicznie z końca ery Asada. Egipt jest domem dla około dwóch milionów syryjskich uchodźców, którzy w ciągu 11 lat uciekli ze swego pogrążonego w wojnie domowej kraju.

W poniedziałek egipskie media państwowe ostrzegały Egipcjan przed "nieznaną przyszłością" w przypadku realizacji "syryjskiego scenariusza, w którym Egiptem rządziliby islamiści".

Władze Egiptu obawiają się prób wywołania rewolucji po upadku reżimu AsadaShutterstock

Siły zbrojne postawione w stan gotowości

Sugerowano, że również w Kairze może dojść do prób destabilizacji, co ostatnio zdarzyło się w czasie tzw. arabskiej wiosny, kiedy w 2011 r. obalono ówczesnego prezydenta Hosniego Mubaraka.

Aby stłumić ewentualny bunt w zarodku, prezydent Sisi postawił egipskie siły zbrojne w stan gotowości, nakazując rozmieszczenie wojska na ulicach w przypadku wybuchu zamieszek lub nawet przewidywanego chaosu - jak zasugerował The New Arab, powołując się na źródło w pałacu prezydenckim.

Prezydent Egiptu Abdel-Fattah al-Sisi (w środku, uśmiechnięty)JONAS BEEN HENRIKSEN/EPA

To samo źródło miało poinformować arabski portal, że prezydent Sisi może o kilka dni przedłużyć swoją, rozpoczętą 6 grudnia, podróż po Europie, dopóki jego współpracownicy nie zapewnią go, że sytuacja w kraju jest stabilna.

Władze przypomniały również, że w Egipcie od 2016 r. protesty publiczne i zgromadzenia są nielegalne bez uprzedniego zezwolenia służb bezpieczeństwa.

Autorka/Autor:asty/adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock