Mieszkająca na Florydzie Amy Beth Cavaretta przeżyła niezwykły poród. Już pierwsze dziecko kobiety urodziło się bardzo szybko, ale drugie nie pozwoliło mamie nawet dotrzeć na oddział położniczy. Kobieta urodziła przed drzwiami do szpitala. Wszystko zostało uwiecznione na zdjęciach.
Ponieważ pierwsze dziecko państwa Cavaretta urodziło się szybko i bezproblemowo, a matka nie odczuwała większego bólu, to zdecydowali się na okoliczność narodzin drugiego wynająć fotografa, który uwieczniłby ten dzień.
Ten kluczowy moment nadszedł w piątek nad ranem, kiedy Amy poczuła pierwsze skurcze. Przygotowana na tą okoliczność para wyruszyła do szpitala taksówką, gdzie na podjeździe czekała już na nich fotografka Emily Robinson i położna. Do momentu, gdy ciężarna wysiadła z samochodu, wszystko wydawało się toczyć normalnie. Nikt nie panikował.
- Ale kiedy Amy weszła na chodnik, zrobiła tylko dwa kroki i oparła się o filar mówiąc: "Dziecko wychodzi" - wspomina Robinson. Po chwili między nogami ciężarnej pojawiła się główka noworodka, którego położna utrzymywała na miejscu, podczas gdy ojciec pobiegł po pomoc. Po chwili wrócił z wózkiem, na którym jego żona ostatecznie urodziła.
- To działo się strasznie szybko, ale jednocześnie było spokojnie. Od momentu kiedy ona oparła się o filar do końca porodu nie minęła więcej niż minuta - mówiła Robinson. Fotografka wykonała serię wyjątkowych zdjęć, które obiegły już całe USA.
Autor: mk//gak/k / Źródło: Huffington Post
Źródło zdjęcia głównego: emilyrobinsonphoto.com/x-news