Cypryjskie służby bezpieczeństwa zapobiegły atakowi terrorystycznemu, prawdopodobnie na izraelskich turystów - podały lokalne media. Zatrzymany mężczyzna, którego policja podejrzewa o planowanie zamachu bombowego, może być powiązany z Hezbollahem.
W piwnicy 26-latka legitymującego się kanadyjskim paszportem znaleziono prawie dwie tony azotanu amonowego - nawozu, który po wymieszaniu z innymi substancjami, tworzy silny materiał wybuchowy.
Cypryjskie władze badają potencjalne związki mężczyzny z szyicką organizacją Hezbollah, która jest postrzegana jako zaciekły wróg Izraela.
Celem Izrael?
Trzy cypryjskie gazety podały w piątek, że mężczyzna chciał zaatakować cele izraelskie, nie ujawniły jednak żadnych szczegółów. Przypomniały, że Cypr jest popularnym kierunkiem turystycznym dla obywateli Izraela, a w Nikozji jest ambasada państwa żydowskiego. Na wyspie znajdują się też dwie brytyjskie bazy wojskowe.
Mężczyzna przyjechał na Cypr w drugiej połowie maja i przebywał w nadbrzeżnym mieście Larnaka w południowo-wschodniej części wyspy. Policja nie ujawnia żadnych szczegółów dotyczących śledztwa, podając jedynie, że nie wyklucza żadnych możliwości.
W 1988 roku w zamachu na ambasadę Izraela na Cyprze zginęły trzy osoby. W 2013 roku tamtejsze służby bezpieczeństwa zatrzymały pod zarzutem planowania ataku terrorystycznego obywatela szwedzkiego pochodzącego z Libanu.
Autor: mk//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Valantis Antoniades